Według przedstawicieli polskich małych firm największą przeszkodą w promowaniu biznesu w internecie jest brak środków finansowych. Tymczasem w USA aż 40% badanych chce zwiększyć wydatki na reklamę w sieci. Zadowalające efekty można jednak osiągnąć niewielkim lub zerowym nakładem finansowym. Wystarczy skorzystać z ogólnodostępnych i często darmowych narzędzi.
Podstawowym błędem jaki popełniają właściciele niewielkich firm jest założenie, że ich biznes nie potrzebuje promocji w sieci. Większość z nich nie jest świadoma faktu, że dzięki darmowym narzędziom, które będą wymagały od nich poświecenia tylko chwili czasu, mogą zwiększyć swoją rozpoznawalność oraz pozyskać nowych klientów. Z najnowszego raportu przygotowanego przez Firmy.net wynika również, że 52 proc. polskich przedsiębiorców uważa, że nie stać ich na reklamę w internecie. – Wypromowanie małego biznesu nie musi wcale pociągać za sobą dużych nakładów finansowych. Często wystarczy inwestycja rzędu kilkuset złotych miesięcznie. Taki niewielki budżet może przynieść zaskakujące efekty – wyjaśnia Piotr Krawiec, dyrektor zarządzający w agencji Praktycy.com. Wystarczy tylko wykorzystać potencjał sieci społecznościowych oraz wyszukiwarek, a także usług geolokalizacyjnych. Wiedzą o tym przedsiębiorcy zza oceanu, którzy według raportu opublikowanego przez BIA/Kelsey zamierzają w tym roku zwiększyć wydatki na promocję.
Określ swoją grupę docelową
Podstawowym i jednocześnie pierwszym zadaniem przedsiębiorcy będzie określenie swojej grupy docelowej. Teoretycznie powinien on już znać swoich potencjalnych klientów, jednak warto poświęcić na realizację tego zadania trochę więcej czasu, by stworzyć precyzyjny obraz tej zbiorowości. Określenie przedziału wiekowego, płci, wykształcenia, miejsca zamieszkania oraz zainteresowań jest niezbędne do tego, by wybrać właściwe kanały promocji i komunikacji. Warto to zrobić również, dlatego że portale oraz sieci reklamowe na tej podstawie będą wybierały miejsca, w których zostanie wyświetlona reklama, a te bardziej zaawansowane, określą osoby, które zobaczą nasz komunikat. Małe firmy działające lokalnie i te, które nie są jeszcze rozpoznawalne, powinny początkowo skupić się na budowaniu relacji ze swoim najbliższym otoczeniem, gdyż to właśnie w dużej mierze od niego będzie zależało ich być, albo nie być na rynku.
Strona internetowa
Mogłoby się wydawać, że jest to podstawowe narzędzie, od którego powinien zacząć każdy przedsiębiorca. Jest w tym sporo racji, gdyż posiadanie własnej witryny daje bardzo duże możliwości. Te podstawowe powinny zawierać dane kontaktowe i cennik oferowanych usług. Z czasem można też dodać kolejne funkcje, takie jak rezerwacje online czy sprzedaż internetowa. Jednak bez strony mała firma może istnieć i reklamować się w sieci.
Darmowa reklama
Lokalne cukiernie, księgarnie, kawiarnie, piekarnie czy sklepy obuwnicze mogą zachęcić klientów do odwiedzin poprzez coraz popularniejsze w naszym kraju serwisy geolokalizacyjne i mapowe. Pierwszym i zarazem podstawowym będzie Google Places. Jego zaletą jest to, że pozwala założyć wizytówkę prezentującą podstawowe informacje o sklepie lub firmie oraz dokładnie oznaczyć ją na mapie w serwisie mapowym Google. To jednak nie wszystko, internauta wpisujący w wyszukiwarce np. frazę „fryzjer w Wałbrzychu”, oprócz klasycznych wyników wyszukiwania, znajdzie również mapę, na której będzie oznaczona lokalizacja naszej firmy. Ten zabieg warto powtórzyć w przypadku innych, polskich serwisów, takich jak np. Zumi.
Daje się odnaleźć i daj coś w zamian
Zajmijmy się teraz serwisami geolokalizacyjnymi, które oferują więcej możliwości, niż standardowe mapy. Dzięki nim użytkownicy, bezpośrednio na ekranach swoich telefonów komórkowych, mogą wyszukiwać interesujące ich firmy oraz oznaczyć swoją obecność w nich. W momencie zameldowania w danym miejscu, automatycznie informują o tym zdarzeniu wszystkich znajomych. – Samo dodanie firmy do takiego serwisu nie gwarantuje jednak sukcesu. Należy jeszcze zachęcić użytkowników do jej odwiedzenia i można to zrobić w bardzo łatwy sposób. Wystarczy zaoferować im np. darmową kawę za oznaczenie się w naszej kawiarni lub 5-procentową zniżkę w przypadku sklepu obuwniczego – wyjaśnia Piotr Krawiec z Praktycy.com – Jest to forma podziękowania za to, że klient poinformował swoich znajomych o tym, że właśnie znajduje jest w naszej firmie. Warto wprowadzić taki rodzaj gratyfikacji, gdyż internauci najchętniej polegają na rekomendacjach znajomych – dodaje Krawiec. Jest to także bardzo dobry sposób na wyróżnienie się spośród setek firm, które nie premiują w żaden sposób swoich klientów. Najważniejsze serwisy, w których powinniśmy oznaczyć nasz biznes to Foursquare, Yelp oraz usługa Places w portalu społecznościowym Facebook.com.
Pomóż szczęściu
Firmy, które posiadają mniej lub bardziej rozbudowaną stronę internetową mogą się pokusić o wykorzystanie płatnych, ale nadal niezbyt drogich form promocji. Tutaj warto zwrócić uwagę przede wszystkim na dwie usługi: Google AdWords i Facebook Ads. Jest to tzw. reklama kontekstowa występująca najczęściej w formie krótkiego tekstu, która wyświetla się w momencie, gdy użytkownik wpisze w wyszukiwarce interesującą nas frazę lub, gdy jego profil w serwisie społecznościowym odpowiada założeniom naszej grupy docelowej. Zaletą tej formy promocji jest ustalanie maksymalnych budżetów dziennych, czyli kwot, których sieć reklamowa nie przekroczy bez naszej wiedzy i zgody. Stworzenie samej reklamy nie powinno zająć dużo czasu, gdyż każda z sieci oferuje dobrze przygotowane samouczki, które pomogą przejść przez ten proces. Przy wyborze słów kluczowych, na które będzie „reagowała” nasza reklama warto, oprócz popularnych fraz, wykorzystać te mniej znane związane z naszym biznesem, co zwiększy nasze szanse na pozyskanie klienta. Warto zauważyć, że na Facebooku można reklamować nie tylko strony znajdujące się w tym serwisie, ale też miejsca oraz zewnętrzne witryny www. Nie jest więc wymagane posiadanie tzw. fanpage’a, który wymaga poświęcenia dodatkowego czasu.
A może social media?
Coraz częściej można usłyszeć, że firmy, które nie zdecydowały się na założenie profili w sieciach społecznościowych są skazane na porażkę. Tak twierdzą marketingowcy i eksperci. W efekcie w ostatnich latach odnotowano lawinowy przyrosty stron firmowych w social media. Niestety zwiększenie ilości nie zawsze idzie w parze z jakością. Często też zdarzają się firmy, które nie potrzebują promocji w tym kanale, z racji rodzaju oferowanych przez siebie produktów. Ich obecność kończy się najczęściej porzuceniem strony firmowej. Jest to spowodowane niezadowoleniem z braku widocznych efektów. Wynika to z tego, że ich grupa docelowa, wcale nie musi korzystać z social media. Jeśli jednak nasza firma „pasuje” do mediów społecznościowych, warto założyć tam stronę. Należy jednak pamiętać o tym, że jej prowadzenie wymaga dobrego planu wspartego systematycznymi działaniami.
Przedstawione sposoby promocji
są wstępem do szerszych działań, które warto wdrożyć po odniesieniu pierwszych
sukcesów. Aktywność w zakresie marketingu internetowego może zwiększyć nie
tylko zyski, ale też pozwoli rozciągnąć działalność firmy na większy
obszar.
Źródło: praktycy.com