W ubiegłym roku w KRS przybyło 24,3 tys. podmiotów. Świadczy to o tym, że Polacy nadal stawiają na własne firmy i nie boją się kryzysu.
- Na początku roku nikt nie mógł przewidzieć, że do takich rozmiarów urośnie grecka choroba. Kilka tygodni temu nikt nie przypuszczał, że tak zaostrzy się konflikt wokół Iranu i że państwo zagrozi blokadą cieśniny Ormuz, którą dostarczana jest do reszty świata znaczna część ropy naftowej. W takich warunkach przedsiębiorcy muszą funkcjonować, a mimo to zakładają coraz więcej firm - zaznacza Małgorzata Krzysztoszek, główna ekonomistka PKPP Lewiatan.
- Decyzje polityków były złe i na pewno zniechęciły część
przedsiębiorców do założenia firmy lub do wyjścia z szarej strefy. Gdyby
nie one, nowych podmiotów byłoby prawdopodobnie jeszcze więcej - mówi
Małgorzata Krzysztoszek.
Zdaniem ekonomistki, kryzys to najlepszy
czas na zakładanie biznesu. W trakcie recesji powstawali tacy giganci,
jak m.in. General Electric, Hewlett Packard czy Microsoft. (PAP)