Zdaniem dra Jerzego Małkowskiego, dyrektora Ośrodka Doradztwa Europejskiego przy Związku Banków Polskich (ZBP), żeby gospodarka oparta na wiedzy i przedsiębiorstwa o zaawansowanych technologiach mogły jak najlepiej działać, muszą być spełnione warunki regulacyjne, prawne, organizacyjne, kadrowe i finansowe.
Podkreślił, że wszelkie projekty dofinansowywane z funduszy unijnych wymagają wsparcia z tzw. środków własnych, czyli pieniędzy pochodzących ze zwykłego kredytu. Zauważył, że w nazwach wielu z tych działań pojawia się "gospodarka innowacyjna", ale godne uwagi są również te, gdzie o innowacyjności się nie mówi, a przecież jest ona podstawowym wymogiem.
"Jest 16 regionalnych Programów Operacyjnych na szczeblu wojewódzkim, gdzie są małe i średnie przedsiębiorstwa, które, o dziwo, nieraz łatwiej mogą sięgnąć po innowacje. Bo to jest innowacja na małą skalę, tych pieniędzy nie trzeba tak dużo, a skok innowacyjny jest ogromny - mówił Małkowski. - Często bardzo niewielki wkład finansowy pozwala dokonać olbrzymiego skoku jakościowego w stronę innowacji. I, co więcej, jest to początek łańcuszka, bo za tym idą powiązania kooperacyjne, kadrowe itd."
ZBP i banki zrzeszone na wiele sposobów wspierają firmy inwestujące w badania, rozwój i zaawansowane technologie - od prowadzenia rachunków i kredytowanie, przez fundusze inwestycyjne i fundusze unijne aż do rozwiązań nowoczesnych. Dr Małkowski zadeklarował wolę wspólnego przygotowania infrastruktury finansowej dla energetyki odnawialnej i użytkowania zielonej energii, działalności proekologicznej lub zwalczania negatywnych aspektów ocieplania klimatu.(PAP)