"Rozwój przedsiębiorczości: program szkoleń dla kobiet prowadzących własną firmę" Pierwsze kroki Beneficjenta i Beneficjentek Ostatecznych czyli praktyczne doświadczenia z realizacji projektu szkoleniowego współfinansowanego w ramach EFS.
"Przeszedł nasz wniosek" oznajmiła któregoś dnia Dagmara Gruszka, Koordynator ds. Projektów Unijnych w Horyzont education. Ucieszyliśmy się, jeszcze wtedy nie do końca świadomi, jakie wyzwanie przed nami stoi. Projekt potraktowaliśmy jako możliwość rozwoju dla nas i zrobienia czegoś ciekawego i potrzebnego dla energicznych kobiet, które wytrwale pokonują przeszkody jakie stawia przed przedsiębiorcami nasz polski, rodzimy "wyścigowy tor". No tak. Tylko, że etap burzy mózgów, przygotowania programów, planu promocji projektu, cała ta sfera idei, pomysłów, kreacji jest już za nami. Czas zmierzyć się z rzeczywistością.
Start. Styczeń 2006. Do pierwszych zajęć zostało półtora miesiąca, a my musimy 'zrekrutować 70 uczestniczek. Gdzie umieścić ogłoszenia? Gdzie rozdawać ulotki? Czy mailingi internetowe rzeczywiście są skuteczne? Skąd wziąć czas i środki na dodatkowe działania, jeśli te zaplanowane nie przyniosą planowanego wyniku?
Zaczęło się od emailingu. Pierwsza e-poczta rozesłana została z portalu edu.pracuj.pl w piątek 27 stycznia o godz. 14.00. O 14.10 zadzwoniła do nas pierwsza pani zainteresowana szkoleniami. W tej chwili jest już na liście uczestniczek i od trzech tygodni doskonali swój angielski oraz poszerza umiejętności obsługi komputera. Do maja nauczy się sprawniej zarządzać swoją firmą wykorzystując narzędzia Microsoft Office: Jak korzystać z arkusza kalkulacyjnego w codziennej pracy, jak przygotowywać eleganckie zestawienie tabelaryczne, jak tworzyć wykresy i dostosowywać ich wygląd do standardów firmowych, jak kreatywnie rozwiązywać problemy z dziedziny finansów i zarządzania, jak tworzyć dokumenty o profesjonalnym wyglądzie, jak pracować z edytorem stosując poprawne zasady edycji dokumentów, jak przygotować prezentację, nadać jej charakter graficznie spójny, rozplanować treść przekazywanej informacji na kolejnych slajdach w taki sposób, żeby kierować uwagą słuchaczy, jak sterować przebiegiem prezentacji, przekazywać informacje w postaci tekstowej i graficznej, jak zwiększyć atrakcyjność przekazywanych informacji poprzez stosowanie grafiki, wykresów, animacji, dźwięków i filmów, jak wykorzystać Internet jako źródło informacji oraz miejsce prezentowania własnej oferty klientom i potencjalny kanał dystrybucji.
W naszym przypadku Internet się sprawdził. Emailing oraz banner informujący o projekcie przełożyły się bezpośrednio na rekrutację. Podobnie ogłoszenia w branżowej prasie. Nietrafiona okazała się akcja rozdawania ulotek. Rzadko która pani z zainteresowaniem przyjmowała naszą ciepłą w wyrazie, treściwą i profesjonalnie zaprojektowaną ulotkę. O przeczytaniu nawet nie wspominamy. Tak. Akcja rekrutacyjna nie była dla nas łatwa.
Jednak początkowa frustracja związana z niewystarczającą liczbą pań zainteresowanych udziałem w programie okazała się tylko wstępem do prawdziwych wyzwań. Do projektu zgłosiły się bowiem panie prezentujące wyższy poziom zaawansowania i większe potrzeby szkoleniowe niż się spodziewaliśmy. Jeden z prowadzących, bardzo dobrze przygotowany merytorycznie, nie podołał zadaniu trenerskiemu podczas zajęć z grupą wymagających - mówiąc po trenersku-'trudnych uczestniczek. Musieliśmy szybko podjąć decyzję o zmianie trenera. Udało się - w najbliższym tygodniu okaże się jak została przyjęta przez grupę kolejna osoba.
Projekt to nie tylko szkolenia, to całe stosy dokumentacji formalnej, prawno-finansowej, procedury unijne, których się uczymy i takie, które sami musimy wypracować. To comiesięczny obowiązek opisywania wszystkich kroków w raportach i harmonogramach, to także cykliczny obowiązek promowania projektu i informowania otoczenia i mediów o programach współfinansowanych przez Unię Europejską, o Europejskim Funduszu Społecznym.
Źródło: http://www.serwiskariery.pl/