Ponad 92% inżynierów jest gotowa podjąć pracę wymagającą przeprowadzki – wynika z sondażu przeprowadzonego przez „Bank Danych o Inżynierach”. Do relokacji, w największym stopniu, może skłonić kadrę techniczną wyższe uposażenie (52.1%). Inżynierowie rozważają przeprowadzkę również gdy oferta dotyczy ciekawszej pracy (15.6%) lub wyższego stanowiska (14.3%). Zdecydowanie najmniejszą rolę odgrywa atrakcyjność lokalizacji - czynnik ten za najważniejszy postrzega jedynie 7,1% ankietowanych.
Jak wynika z przeprowadzonego sondażu kadra techniczna w Polsce jest mobilna. Inżynierowie rozumieją, że atrakcyjne miejsca pracy zlokalizowane są głównie z dala od dużych aglomeracji nierzadko na granicy województw. Stąd podjęcie pracy w dużym zakładzie produkcyjnym łączy się nieuchronnie z koniecznością przeprowadzki. Ponadto, inżynierowie są jedną z najbardziej rozproszonych grup zawodowych a ich kwalifikacje są niezwykle wąsko wyspecjalizowane. Firm działających dokładnie w tej samej branży jest niewiele. Przekwalifikowanie nie zawsze jest możliwe. Z reguły nie jest też korzystne albowiem to właśnie solidne doświadczenie zdobyte w wąskiej branży czyni z inżyniera specjalistę. Z tego powodu dla dużej części kadry technicznej poszukiwania pracy sprawdza się do rozpatrywania ofert zaledwie kilku lub kilkunastu firm działających w danej branży – niewielkie jest prawdopodobieństwo, że będą zlokalizowane w pobliżu miejsca zamieszkania zainteresowanego. Z reguły mieszczą się one w różnych regionach kraju. Podjęcie pracy w firmie z tej samej branży oznacza zatem nierzadko przeprowadzkę na drugi kraniec Polski.
„Analizy wynagrodzeń polskich inżynierów pokazują, że wciąż dość daleko im do poziomu płac osiąganych w zachodnich krajach UE . Stąd gotowi są oni do zmiany miejsca zamieszkania ze względu na wyższe uposażenie”. – mówi Radosław Knap, Koordynator Projektów w „Banku Danych o Inżynierach” i dodaje – „Zachodzi obawa, że zanim poziom wynagrodzeń polskich specjalistów podniesie się odpowiednio, wielu z tych najlepszych, znających języki i poszukiwanych przez spółki krajowe, wyjedzie z Polski”.
Zdaniem Radosława Knapa – „Pozostaje mieć nadzieję, że dzięki wielu nowym inwestycjom i rozwojowi gospodarki, rosnący popyt na inżynierów przyniesie oczekiwane zmiany w strukturze ich wynagrodzeń”.