Stypendia w Chinach dla młodych badaczy

Młodzi europejscy badacze, którzy chcą wziąć udział w półrocznym kursie języka chińskiego, mogą starać się o stypendium w Chinach. Stypendium umożliwi ponadto wybranym naukowcom realizację 18- miesięcznego pobytu badawczego w wybranej chińskiej instytucji naukowej.

Program Science and Technology Fellowship Programme China (STF China), otwarty przez Komisję Europejską, adresowany jest do doktorów i doktorantów przed 32 rokiem życia. Aplikacje można składać do 5 września.

Stypendium obejmuje finansowanie zamieszkania i wyżywienia oraz kosztów pobytu, a także udziału w konferencjach naukowych.

Regulamin konkursu przewiduje, że przyszli stypendyści muszą być obywatelami UE, legitymować się tytułem magistra (lub jego ekwiwalentem) i mieć za sobą 2 lata praktyki badawczej. O stypendium mogą ubiegać się również doktorzy, którzy w momencie składania dokumentów nie ukończyli 32 lat. Kandydaci nie mogą znać języka chińskiego, program jest bowiem przewidziany dla początkujących.

Osoby zainteresowane konkursem i poszukujące partnera chińskiego powinny zwrócić się do prof. Guentera Heiduka, dyrektora Centrum Azji Wschodniej w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie. Dzięki dużemu doświadczeniu we współpracy z Chinami i znajomościom na uczelniach chińskich, profesor może pomóc wybranym badaczom w wyborze uczelni, na której chcieliby realizować stypendium, i nawiązaniu kontaktu z partnerem chińskim. Z pomocy prof. Heiduka mogą skorzystać przedstawiciele wszystkich polskich uczelni i instytutów badawczych.

Korespondencję w języku angielskim należy kierować na adres: gheidu@sgh.waw.pl

Szczegóły programu, w tym informacje nt. warunków finansowych, można znaleźć na stronie komisji europejskiej, pod adresem: http://ec.europa.eu/europeaid/cgi/frame12.pl

Źródło: naukawpolsce.pap.pl

ostatnia aktualizacja: 2008-07-14
Komentarze
Trochę humoru przed pracą:)
Profesorowi przeciekał kran, więc wezwał hydraulika. Hydraulik przez 10 minut
podłubał przy kranie i policzył 100 zł. Profesor się strasznie zdenerwował, że on, osoba wykształcona, zarabia grosze, a hydraulik za chwilę roboty policzył sobie spore pieniądze. Hydraulik na to:
- Wie pan co... U nas w spółdzielni szukają teraz pracowników. Zgłosi się pan i będzie pan pracował jako hydraulik. Tylko niech pan nie mówi, że pan jest profesor. Najlepiej będzie, jeśli pan powie że pan skończył 7 klas podstawówki.
Profesor tak właśnie zrobił i pracował przez jakiś czas, ale przyszło zarządzenie kierownictwa, że wszyscy pracownicy mają mieć skończoną podstawówkę. Więc profesor, chcąc nie chcąc, musiał iść na kurs razem z kolegami z pracy, żeby się nie wydał kłamstwo.
Na pierwszych zajęciach nauczyciel wziął profesora do tablicy każe policzyć pole koła. Profesor wypisał bardzo zgrabną całkę, ale wynik mu wyszedł ujemny.
Myśli, myśli, i nagle słyszy szept z pierwszej ławki:
- Zmień granice całkowania...
Polityka Prywatności