Perspektywa coachingu w Polsce

Dział: praca.studentnews.pl

Rynek coachingu w Polsce szacowany jest na niemal 40 mln zł., ale wciąż wydaje się być tematem mało rozpowszechnionym nad Wisłą.

Coaching to zjawisko w naszym kraju wciąż nowe i dla wielu nieznane. O ile na całym świecie mamy ponad 60 tysięcy osób wykonujących ten zawód, o tyle w Polsce jest to wciąż stosunkowo niewielka liczba. Prekursorem coachingu był Thomas Leonard w latach 80. XX wieku. Do Polski trafił on na początku XXI wieku. Coaching to z definicji szkolenie indywidualne mające na celu odblokowanie potencjału człowieka w celu maksymalizowania jego dokonań. Stosowany jest zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym. – Coaching jest procesem poznawania siebie i odkrywania swoich głębokich motywów do działania oraz przekonań na temat możliwości osiągnięcia postawionych sobie celów. Jest również relacją z coachem, który pomaga w tym procesie osiągnięcie nowych rezultatów - osobistych, zawodowych, biznesowych  – tłumaczy Ksenia Alpern z firmy Ksenia Coaching.
Według najnowszych statystyk ICF (Międzynarodowa Federacja Coachingu), coaching przyczynia się podwyższenia osiągnięć zawodowych nawet o 70%, zarządzania biznesowego o 61%, zarządzania czasem o 57%  oraz skuteczności zespołu o 51%. W obliczu zmiennej sytuacji gospodarczej w kraju oraz związanej z nią niepewności zawodowej, wynikającej m.in. z redukcji zatrudnienia, oczekiwania względem coachingu są coraz wyższe. Z założenia ma on przywracać wiarę w siebie i poczucie zaufania, ułatwiać stawianie czoła wyzwaniom, ma też kluczowe znaczenie dla zaspokojenia zawodowych wyzwań. Około 80% osób, które skorzystały z coachingu, podwyższyły pewność siebie, 73% polepszyło swoje relacje interpersonalne, 72% zmieniło komunikacyjne nawyki, zaś 67% polepszyło proporcje  pomiędzy pracą, a życiem zawodowym – czytamy w badaniach ICF. Coaching oferuje dobry zwrot z inwestycji dla indywidualnego klienta, ale jest też skuteczną inwestycją w rozwój firmy. Coach (autokar z angielskiego – przyp. autor), jako środek transportu pomaga dostać się osobie z obecnego miejsca do miejsca pożądanego, tak i podczas coachingu, coach pomaga  dostać się osobie do wyznaczonego miejsca, w które chce trafić, ruszając tu i teraz w trakcie swojej pierwszej sesji coachingowej – wyjaśnia skuteczność coachingu Ksenia Alpern.
Eksperci uważają, że zawód coacha to zajęcie, mające wciąż duże perspektywy rozwoju nad Wisłą. W porównaniu z Wielką Brytania, skąd wywodzi się coaching, nasz rynek znajduje się w bardzo wczesnej fazie rozwoju. Rezerwy tkwiące w tej dziedzinie są zatem ogromne. Już dziś  systematycznie rośnie świadomość korzyści wynikających ze współpracy z coachami. Wielu polskich przedsiębiorców zaczyna wreszcie postrzegać szkolenie indywidualne w kategoriach skutecznej metody samorozwoju, a nie zachcianki, czy panującej mody. Z drugiej strony wiele osób zaczyna sięgać po usługi coacha nie tyle w kontekście samej pracy, co bardziej swojego życia osobistego, bądź pasji.
Trend związany z coachingiem dynamicznie się rozwija, choć jak podkreślają eksperci, większość z nas w dalszym ciągu myli coaching z tradycyjnymi, tzw. miękkimi szkoleniami Ci, którzy z niego skorzystali, zazwyczaj chwalą go wszem i wobec. Czy rzeczywiście działa? Warto skorzystać z coachingu i przekonać się o tym na własne oczy. Jednego możemy być jednak pewni. W najbliższym czasie możemy spodziewać się coraz większego zainteresowania tą formą samodoskonalenia – zarówno na płaszczyźnie zawodowej, jak i prywatnej. Dążenie do doskonałości jest teraz w cenie.

dodane przez ProjektKomunikacja


ostatnia zmiana: 2016-05-31
Komentarze
Trochę humoru przed pracą:)
Profesorowi przeciekał kran, więc wezwał hydraulika. Hydraulik przez 10 minut
podłubał przy kranie i policzył 100 zł. Profesor się strasznie zdenerwował, że on, osoba wykształcona, zarabia grosze, a hydraulik za chwilę roboty policzył sobie spore pieniądze. Hydraulik na to:
- Wie pan co... U nas w spółdzielni szukają teraz pracowników. Zgłosi się pan i będzie pan pracował jako hydraulik. Tylko niech pan nie mówi, że pan jest profesor. Najlepiej będzie, jeśli pan powie że pan skończył 7 klas podstawówki.
Profesor tak właśnie zrobił i pracował przez jakiś czas, ale przyszło zarządzenie kierownictwa, że wszyscy pracownicy mają mieć skończoną podstawówkę. Więc profesor, chcąc nie chcąc, musiał iść na kurs razem z kolegami z pracy, żeby się nie wydał kłamstwo.
Na pierwszych zajęciach nauczyciel wziął profesora do tablicy każe policzyć pole koła. Profesor wypisał bardzo zgrabną całkę, ale wynik mu wyszedł ujemny.
Myśli, myśli, i nagle słyszy szept z pierwszej ławki:
- Zmień granice całkowania...
Polityka Prywatności