Praca dopasowana do kompetencji

Praca dopasowana do kompetencji - badanie
Strona www: www.swps.pl/

Od czego zależy satysfakcja i efektywność pracowników? Niektórzy czują się w swoim miejscu pracy jak ryba w wodzie, natomiast inni zmęczeni są nicnierobieniem. Doktorantka SWPS postanowiła zbudować model dopasowania kompetencji zawodowych.

Do końca sierpnia można wziąć udział w badaniu przygotowanym przez Agatę Jastrzębowską, doktorantkę ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej.

Wyniki badania mają pokazać, w jaki sposób dopasowanie kompetencyjne człowieka do pełnionego przez niego stanowiska wpływa na zadowolenie z pracy i życia, a także jakie czynniki mogą wpływać na tę zależność. Są bowiem osoby, które "zostały stworzone do tej pracy", są też takie, które czują się źle i nieswojo pracując na danym stanowisku.

Założeniem jest, by w badaniu uczestniczyło 500 aktywnych zawodowo i posiadających wyższe wykształcenie osób.

Celem pracy jest zbudowanie i sprawdzenie modelu niedopasowania kompetencyjnego, opartego na: kompetencjach specjalistycznych jak znajomość internetu czy kreatywność, umiejętnościach społecznych i interpersonalnych, czyli komunikatywności czy umiejętności pracy w grupie, a także na zadowoleniu z warunków pracy czy dopasowaniu ogólnych wartości firmy i pracownika. 

– Z jednej strony możemy nie posiadać kompetencji, które są od nas wymagane w pracy na danym stanowisku. Z drugiej strony, możemy mieć kompetencje, które nie są od nas wymagane w naszej pracy. Zakładam, że obie te sytuacje mogą mieć wpływ na poziom naszej satysfakcji z pracy, a tym samym efektywności zawodowej – mówi Agata Jastrzębowska.

Ankieta dla osób chcących wziąć udział w badaniu dostępna jest na stronie:

www.surveymonkey.com/s/kompetencje_w_pracy


opublikowano: 2013-08-19
Komentarze
Trochę humoru przed pracą:)
Do kliniki dentystycznej przychodzi Niemiec, wchodzi do gabinetu jednego ze stomatologów i pyta:
- Ile kosztuje wyrwanie zęba bez znieczulenia?
- 30 euro.
- A ile ze znieczuleniem?
- 50 euro.
- Poproszę w takim razie ze znieczuleniem.
Dentysta aplikuje Niemcowi znieczulenie i prosi, by ten poczekał przed gabinetem 10 minut, aż znieczulenie zacznie działać. Ponieważ mija pół godziny, a pacjent się nie pojawia, wyrwiząb wychodzi zdziwiony przed gabinet i spotyka tam swojego kolegę, dentystę z gabinetu obok, który mu opowiada:
- Wyobraź sobie, miałem przed chwilą pacjenta. Ależ to był twardziel! Uparł się, że chce rwać zęba bez znieczulenia, a kiedy mu go rwałem, nawet się nie skrzywił!
Polityka Prywatności