Nowe zawody związane z branżą mody w Polsce to temat wciąż fascynujący. Nareszcie firmy poszukują już nie tylko projektantów, ale rekrutują także na inne stanowiska, które są niemniej kreatywne i wymagające. Jednym z takich nowych zawodów jest zawód Visual Merchandisera.
Do tej pory Visual Merchandiserem
zostawało się z przypadku. Od kiedy istnieje Szkoła Visual Merchandisigu
(www.ksa.edu.pl) tych przypadków w branży mody jest coraz mniej. Wykształcenie
kierunkowe odgrywa znaczącą rolę nie tylko przy rekrutacji na stanowiska
dekoratorów salonu, ale przede wszystkim przy zatrudnianiu głównych Visual
Merchandiserów znanych firm. Jednym z absolwentów Szkoły VM na takim stanowisku
jest Andrzej Ziembiewicz, główny VM firmy Carry, który w swojej karierze
pracował także dla takich firm jak Big Star czy LPP. Hanna Majdecka, która
pracuje na podobnym stanowisku w firmie Pepe Jeans podkreśla, że szczególnie
przydały jej się umiejętności praktyczne nabyte w szkole. Anna Makuszewska oraz
Magdalena Poręba oprócz realizowania zleceń na zasadzie freelance pracują także
jako stylistki w firmie Osa Osobista Stylistka.
Znajomość zasad VM i stylizacji
sprawdza się doskonale nie tylko w zawodzie Visual Merchandisera, stylisty czy
personal shoppera, ale także kierownika salonu lub grafika. Ale na szczęście
polski rynek ma wciąż niedosyt specjalistów od VM, więc nowe roczniki
absolwentów mają w czym wybierać.
Ekspert wydajności zakończył swój wykład słowami ostrzeżenia:
- Musicie uważać, jeśli będziecie chcieli zastosować te rady w domu.
- Dlaczego? - spytał ktoś z sali.
- Obserwowałem latami przyzwyczajenia mojej żony. Przemierzała wiele razy drogę między lodówką, kuchenką, stołem i szafkami, zawsze niosąc jedną rzecz w tym czasie. Pewnego dnia powiedziałem jej:
- Kochanie, może będziesz nosić po kilka rzeczy na raz?
- Czy to zaoszczędziło jej czasu? - pyta facet z sali.
- Tak - odpowiedział ekspert - Zazwyczaj przygotowanie obiadu zabierało jej pół godziny, teraz ja robię to w 10 minut...