Firmy zatrudniające inżynierów są w słabszej kondycji

Dział: praca.studentnews.pl

Aż 67% inżynierów przyznało, że kondycja w ich firmie znacznie się pogorszyła - jak wynika z sondażu przeprowadzonego i opracowanego przez Bank Danych o Inżynierach.

Następstwem złej sytuacji gospodarczej jest pogorszenie się kondycji wielu firm w niemal każdej branży. Również specjaliści z branży technicznej odczuli skutki kryzysu. Wielu pracodawców było zmuszonych do redukcji wynagrodzeń swoich pracowników, co przyczyniło się do  zwiększonej aktywności inżynierów w poszukiwaniu nowych oferty pracy. Ponadto, niektórzy pracodawcy ograniczyli budżety szkoleniowe oraz dodatki pozapłacowe. „Kolejną kwestią jest fakt „uszczuplania” budżetu firm również w kontekście inwestycji wewnętrznych, takich jak choćby zakup nowego sprzętu, dostępu do nowych technologii, co również wpłynęło na pogorszenie komfortu pracy inżynierów’” zauważa Monika Budzyńska, Konsultant z Banku Danych o Inżynierach.

Zwolnienia grupowe, które objęły również inżynierów wielu specjalności, bez wątpienia miały także wpływ na poczucie bezpieczeństwa i stabilności pracowników, których etaty nie zostały zredukowane. Z uwagi na fakt maksymalnego zoptymalizowania czasu pracy, osobom, które zostały w szeregach firmy, przybyło nowych obowiązków. Konsekwencją tego jest odczuwalne
zniechęcenie, brak motywacji oraz niepewność co do dalszych losów firmy.

Badanie pokazuje również, że ponad 25% badanych inżynierów nie odczuwa konsekwencji kryzysu w swoich obecnych firmach, a część z nich – 6,3% nawet twierdzi, że kondycja ich firmy polepszyła się. „Wśród tych badanych znajdą się inżynierowie wąskich specjalności np. z obszaru IT, budownictwa mostowego, drogowego czy kolejowego. Ci specjaliści z pewnością nie narzekają na brak ofert pracy” komentuje Ewa Gumbarewicz, Konsultant z Banku Danych o Inżynierach.

Wśród głosujących inżynierów tylko 7,2 % przyznało, że w następstwie kryzysu ich firma została zlikwidowana.


ostatnia zmiana: 2016-09-02
Komentarze
Trochę humoru przed pracą:)
Mężczyzna z tikiem nerwowym zgłasza się na stanowisko przedstawiciela handlowego w wielkiej firmie. Pracodawca przegląda papiery i mówi:
- To fenomenalne. Ukończył Pan najlepsze szkoły. Pańskie rekomendacje są wyśmienite, a doświadczenie nieporównywalnie wysokie. Normalnie zatrudnilibyśmy Pana bez zastanowienia. Niestety przedstawiciel handlowy to bardzo reprezentacyjna pozycja i obawiam się, że swoim nieustannym mruganiem odstraszy Pan potencjalnych klientów. Przykro mi...Nie możemy Pana zatrudnić.
- Zaraz, chwileczkę - wola kandydat - Jak wezmę dwie aspiryny to mi minie!
- Naprawdę? To wspaniale! Może mi to Pan zademonstrować?
Facet sięga do kieszeni marynarki i zaczyna wyciągać prezerwatywy we wszystkich możliwych rodzajach i kolorach: czerwone, zielone, pudrowane, ... a wreszcie znajduje aspirynę. .Otwiera pudełko, łyka dwie i... przestaje nerwowo mrugać
- No cóż, to super - odparł po chwili pracodawca - ale to bardzo poważna firma i nie pozwalamy sobie na kobieciarzy wśród pracowników.
- Kobieciarzy? Co Pan ma na myśli? Jestem człowiekiem szczęśliwie żonatym!
- To skąd te wszystkie kondomy?
- Ach to... Proszę spróbować kiedyś wejść do apteki i, nieustannie mrugając, poprosić o aspirynę...
Polityka Prywatności