Polsko-Brytyjskie Targi Pracy

W dniach 21-22 marca 2006 roku w godzinach 9:30 – 17:30 na terenie Hali Sportowo-Widowiskowej w Pile, ul. Żeromskiego 90, Wojewódzki Urząd Pracy w Poznaniu, wspólnie z Ministerstwem Pracy i Polityki Społecznej organizuje w ramach sieci EURES „Polsko-Brytyjskie Targi Pracy – Piła 2006”.

Ideą Targów Pracy jest aktywizacja zawodowa bezrobotnych i poszukujących pracy oraz promocja brytyjskiego rynku pracy.

 

Podczas Targów Pracy odwiedzający będą mieli możliwość zapoznania się z ofertami pracy pracodawców brytyjskich oraz odbycia rozmowy kwalifikacyjnej. Targi będą nie tylko doskonałą okazją dla bezrobotnych i poszukujących pracy na nawiązanie bezpośredniego kontaktu z pracodawcami, ale również do zapoznania się z warunkami życia i pracy w Wielkiej Brytanii prezentowanymi przez brytyjskich Doradców EURES.

 

21 marca 2006 Targi będą otwarte dla wszystkich zainteresowanych, natomiast 22 marca 2006 przewidziane są rozmowy kwalifikacyjne tylko z osobami wcześniej umówionymi.

 

Więcej informacji znajduje się na stronie internetowej Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Poznaniu:

http://www.wup.poznan.pl/index.php?

 

Źródło: http://www.eures.praca.gov.pl/


ostatnia aktualizacja: 2016-09-02
Komentarze
Trochę humoru przed pracą:)
Firma zatrudnia nowego dyrektora finansowego, wybrano kilku kandydatów: matematyka, filozofa, ekonomistę i prawnika. Pierwszy na rozmowę kwalifikacyjną do prezesa wchodzi ekonomista:
- Mam tylko jedno pytanie. Ile jest dwa plus dwa? - pyta prezes.
- No, jeżeli spojrzymy na to pod kątem matematyki to 4, ale jeżeli weźmiemy pod uwagę zasadę zysków korporacyjnych... itp. itd.
- Dziękuję, skontaktujemy się z panem.
Następnie wchodzi filozof:
- Mam tylko jedno pytanie. Ile jest dwa plus dwa? - pyta znowu prezes.
- Hmmmm, to trzeba by się zastanowić nad symboliką liczby dwa... można by zacząć od kultury antycznej albo nawet hinduizmu... trzeba by też pomyśleć o aspektach znaczenia połączenia obu dwójek... itd. itd.
Kolejny wchodzi matematyk i słyszy to samo pytanie.
- Cztery - odpowiada bez zastanowienia.
Ostatni wchodzi prawnik i na zadane pytanie powoli wstaje, podchodzi do okna, zaciąga żaluzje, zamyka drzwi na klucz. wraca na swoje miejsce, siada, spogląda prezesowi prosto w oczy i pyta:
- A ile ma być?
Polityka Prywatności