Staranie się o nową pracę podczas lunchu

food_021
Dział: praca.studentnews.pl

Aż 39% osób podczas lunchu starało się o nową posadę, a ponad 60% przy stoliku rozmawiało z potencjalnym klientem lub partnerem biznesowym, wynika z badania Lunchers.pl, serwisu społecznościowego oferującego możliwość umówienia się na lunch i nawiązania kontaktów biznesowych poza siecią. Przerwa w środku dnia pracy już nie kojarzy się tylko z kanapkami, jedzonymi przy biurku. Jednocześnie okazuje się, że Polacy rzadko umawiają się na spotkania biznesowe za pomocą internetu.

Profesjonalne serwisy społecznościowe takie jak Linkedin, Profeo czy Goldenline łączą ludzi, ale okazuje się, że niekoniecznie w celu wspólnego spotkania na kawę czy biznesowy lunch. Użytkownicy portali dla profesjonalistów najczęściej na lunche za ich pośrednictwem zapraszają nowych partnerów biznesowych (często robi to 20,3% ankietowanych, rzadko – 14 proc., nigdy – 48,4%.), rzadziej robią to, aby nawiązać nowe znajomości (często – 17,2%, rzadko – 23,4%, nigdy – 46,9%). Dlaczego Polacy nie wykorzystują potencjału social media szukając towarzystwa na lunch? Część twierdzi, że po prostu nie ma na to czasu (20,3%), część uważa, że nikt tak nie robi (17,2%), a 7,8% boi się odmowy zaproszonej osoby.

Natomiast ponad jedna trzecia ankietowanych (34,4%) uważa, że wszystkie sprawy można załatwić mailowo lub telefonicznie. „Niestety ta teza nie sprawdza się w biznesie” uważa Magdalena Krakowczyk z Lunchers.pl. „Nowe zlecenia czy projekty powierzamy osobom, które znamy i lubimy, a podczas  10 minutowej rozmowy można dowiedzieć się więcej o drugim człowieku niż przez 3 miesiące wysyłania do siebie maili. Warto więc wykorzystać przerwę na lunch do poszerzania swojej sieci kontaktów, bo tylko wtedy jesteśmy w stanie osiągnąć sukces zawodowy”.

Lunch to nie zawsze tylko lunch

 Co dzieje się podczas lunchu? Na samym posiłku koncentruje się 70,9% ankietowanych. Pozostali podczas jedzenia (lub podczas przerwy na posiłek) załatwiają też inne sprawy. Prywatnymi problemami zajmuje się 20,3% osób, zadania zawodowe wykonuje 17,7% Niektórzy czas, który powinien być przeznaczony na lunch poświęcają na zakupy w galeriach (2,5%), zakupy w internecie (1,3 %), wizytę u lekarza (1,3%) czy nawet na… randkę (1,3%)! Ponad jedna piąta z osób (dokładnie 21,5%), które wzięły udział w ankiecie podczas lunchu umawia się na spotkanie biznesowe i przy stoliku ubija interesy lub poszerza swoje kontakty.

Serwis Lunchers.pl umożliwia swoim użytkownikom umawianie się na posiłki w lokalach z innymi profesjonalistami. Polacy lunche jedzą często w restauracji czy barze – 41,8% badanych (choć codziennie robi to tylko 5,4% osób), ale też w miejscu pracy – 36,7% ankietowanych deklaruje, że posiłek zjada przy biurku, 31,6% lunch konsumuje w biurowej kuchni, a 17,7% w firmowej stołówce. Co dziesiąta osoba (10,1%) je lunch w galerii handlowej, na inne miejsca wskazało 7,6% osób.

Godzina wystarczy?

Z kim jemy lunch? Najczęściej ze współpracownikami (64,6%), ale też dość często – w samotności (29,1%), mimo tego, że w społecznym odczuciu każdy posiłek w towarzystwie lepiej smakuje. Ze znajomymi spoza pracy podczas lunchu spotyka się 22,8% osób, a z potencjalnymi klientami czy też partnerami biznesowymi – 15,2% Cenimy sobie więzi, bo z najbliższymi przyjaciółmi lunch je 11,4% badanych, z partnerem – 6,3%, a z rodziną – 2,5% (choć nie są to wartości wysokie, to pamiętajmy, że chodzi o czas w środku dnia pracy).

Najczęściej na lunch mamy od pół godziny do godziny czasu (pierwszą opcję wskazało 38,2%, drugą – 43,4%), ale też jedna szósta z nas ogranicza się do kwadransa (15,8%). Zdarzają się też osoby, które dysponują więcej niż godziną (2,6%). Z badania wynika, iż najodpowiedniejszą porą na lunch w Polsce jest godzina trzynasta (to wskazanie 48,7% ankietowanych), czasem jemy trochę wcześniej – o dwunastej (18,4%) lub trochę później – o czternastej (22,4%).

Źródło: Lunchers


opublikowano: 2013-04-03
Komentarze
Polityka Prywatności