Ponad połowa Polaków nigdy w tygodniu nie pije tak, by cierpieć na „syndrom dnia następnego”. Niestety dla 40% praca na kacu to nie pierwszyzna – zdarza się. Niektórym nawet dość często.
Serwis pracy Praca.pl przeprowadził wśród prawie 2000 swoich użytkowników badanie związane z tym, jak często zdarza się im pracować na tzw. kacu, czyli po nadmiernym spożyciu alkoholu poprzedniego dnia. Wyniki sondażu mogłyby doprowadzić do rozpaczy większość terapeutów uzależnień. Okazuje się bowiem, że dość niefrasobliwie traktujemy picie alkoholu w dzień poprzedzający pracę zawodową, nie przejmując się tym, że na drugi dzień możemy mieć objawy zespołu abstynencyjnego. Te zaś są nie tylko nieprzyjemne dla cierpiącej na kaca osoby, ale również niebezpieczne dla zdrowia, a dodatkowo mogą doprowadzić do tego, że pracodawca zrezygnuje ze współpracy z często nadużywającym alkoholu pracownikiem .
Praca na kacu w Polsce
Z badania ankietowego przeprowadzonego przez serwis Praca.pl wynika, że ponad połowa pracowników (54%) nigdy nie pije alkoholu w tygodniu (a jeśli już, to tak, by nie ryzykować kaca). Co piątemu pracownikowi (21%) zdarzyło się do pracy na kacu przychodzić wielokrotnie. Sporadycznie sytuacja ta spotkała podobną ilość osób (19%). Zaledwie 6% pracowników, jeśli zdarzy im się wypić za dużo, na drugi dzień korzysta z urlopu na żądanie, nomen omen popularnie zwanego "kacowym".
Choć połowa nie pije w tygodniu, to jednak jedna piąta pracowników przychodzących często na kacu do pracy stawia nas na równi z Brytyjczykami, którzy wypijają statystycznie na głowę nieco więcej niż my (dane: Eurobarometr 2009). Co na to specjaliści? Tadeusz Boratyn, Dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Terapii Uzależnień w Rzeszowie przypomina, że "występowanie zespołu abstynencyjnego jest jednym z podstawowych kryteriów diagnostycznych uzależnienia od alkoholu. I choć nie można postawić rozpoznania uzależnienia na podstawie tego jednego kryterium, to jednak powtarzalność doznawania zespołu abstynencyjnego musi budzić takie podejrzenia. Biorąc pod uwagę wyniki ankiety można przyjąć z ogromnym prawdopodobieństwem, że osoby przychodzące "czasem na kacu do pracy" piją w sposób szkodliwy, natomiast te, którym taka sytuacja "zdarzyła się wiele razy" są uzależnione od alkoholu."
Kac a efektywność pracy
A co jeśli jednak nie udało się zapanować nad ilością spożytego alkoholu i zamiast radosnego poranka budzą nas w tygodniu głośno tupiące koty? Czy można "na szybko" poradzić sobie z kacem? Lekarz psychiatra Tadeusz Boratyn wyjaśnia: "Nie ma sposobu na to, aby po nadużyciu alkoholu szybko doprowadzić się do porządku i móc pracować. Można jedynie złagodzić objawy abstynencyjne, co wcale nie przekłada się na poprawę ogólnej sprawności - powoduje tylko, że objawy będą mniej dokuczliwe. Jedyny skuteczny sposób na kaca to nie pić poprzedniego dnia."
Krzysztof Kirejczyk z Praca.pl przypomina też o opcji urlopu na żądanie: "Z naszej ankiety wynika, że zaledwie sześć osób na sto korzysta z możliwości zgłoszenia absencji w pracy jeśli czują się źle po przepiciu. Tymczasem urlop na żądanie został stworzony właśnie do takich celów jak nagłe pogorszenie się samopoczucia. I choć może nie powinniśmy nadużywać alkoholu tylko dlatego, że mamy możliwość zgłoszenia na drugi dzień urlopu, to jednak warto z tej opcji skorzystać, jeśli już zdarzy się nam w tygodniu taka wpadka."
Przez kaca bez pracy
Jak zatem sobie radzić? Najlepiej stosować się do zaleceń specjalistów uzależnień i decydując się na spożywanie alkoholu nie doprowadzać się do stanu, którego następstwem będzie zespół abstynencyjny. Nie mówiąc już o tym, że na kacu nie powinno się podejmować pracy.