W roku 2010, ponad 61 tys. osób w
Polsce rozwiodło się. Najczęstsze powody rozpadu małżeństw, to
niezgodność charakterów oraz zdrada, a w dalszej kolejności
nieodpowiedni stosunek do członków rodziny i problemy finansowe. Prawie
trzy razy częściej rozwodzą się mieszkańcy miast od osób mieszkających
na wsi. Zdecydowanie częściej powództwo do sądu
wnoszą kobiety. U naszych zachodnich sąsiadów jest mimo wszystko
zdecydowanie gorzej. W Niemczech aż 1/3 małżeństw kończy się rozwodem.
Tylko w 2010 r. tak zakończyło związek 187 tys. par. Dlaczego partnerzy
źle się dobierają?
- Często pociągają nas u innych te cechy
charakteru, których sami nie posiadamy. Osoba władcza i silna, wybiera
sobie za partnera osobę bardziej łagodną, która działa na nią
uspokajająco po powrocie z pracy do domu. Z kolei ludzie bardziej
powściągliwi wybierają osoby, które wykazują się większą inicjatywą i
decyzyjnością – twierdzi Artur Skucha, trener biznesu i rozwoju
osobistego Persolog Polska.
Dopiero po jakimś czasie spędzonym razem,
gdy mija początkowe zauroczenie, odkrywamy słabe strony, które idą w
parze z
tymi zaletami. Od tego momentu wielu ludzi stara się zmienić drugą osobę
na swój obraz, co z góry skazane jest na klęskę. Zapominamy wtedy, co
tak bardzo pociągało nas w naszym partnerze na początku. Jeżeli będziemy
próbowali kogoś zmieniać od zewnątrz, to pierwszy krok do zniszczenia
swojego związku.
Skąd te kłótnie?
Każdy rozpad małżeństwa lub
związku musi się od czegoś zacząć. Okazuje się, że poważne problemy,
takie jak choroba, pożar domu czy wychowanie trudnych dzieci, nie
niszczą związków, a nawet przeciwnie - jeszcze je umacniają. Partnerstwo
rujnują w dużym stopniu życiowe drobiazgi: nie rozwieszenie mokrego
ręcznika, nie umycie naczyń, czy nie spuszczenie deski sedesowej itd.
Główny powód, to także różnice w osobowości, które determinują w jaki
sposób patrzymy na otaczający nas świat. Stąd tak dużo rozwodów z powodu
niezgodności charakterów.
- Partner, który dominuje w związku i
często także w innych środowiskach, nie rozumie małej decyzyjności u
ludzi. Z czasem irytuje
go partnerka, która nie jest tak przebojowa i nawet w decyzjach dla
niego mało znaczących potrzebuje jego wsparcia – twierdzi Skucha, trener
Profilu partnerskiego persolog®. - Poza tym partnerka, która stawia na
pierwszym miejscu rodzinę, nie będzie sobie radziła dobrze z nagłymi
zmianami, jak na przykład przesunięciem terminu wspólnych wakacji lub
wyjścia do kina, z powodu ważniejszych terminów związanych z pracą –
dodaje.
W obecnych czasach, coraz częściej powodem konfliktów małżeńskich jest praca.
I to nie brak pieniędzy, ale właśnie zbyt duże zaangażowanie się w
sprawy firmy. Najczęstsze powody konfliktów w związkach związane z pracą
to:
• brak harmonii i zdrowych proporcji pomiędzy
czasem spędzanym w/na pracy, a wolnym czasem spędzanym z partnerem
• brak spełnienia zawodowego u którejś ze stron
• brak szacunku do pracy lub roli życiowej wykonywanej przez partnera
• próba ingerencji w to, co robi partner na zasadzie “ja wiem lepiej”
• przenoszenie życia zawodowego do domu i odreagowywanie stresu
Szef w domu
Dla osoby na stanowisku
kierowniczym, nowa sytuacja jest wyzwaniem i powoduje impuls do
działania. Natomiast dla osoby, która jest sumiennym pracownikiem, ale
na szeregowym stanowisku, takie wyzwanie może spowodować wycofanie i
reakcję pasywną. Kłótnia zaczyna się zazwyczaj w momencie, gdy chcemy,
aby druga osoba zaczęła zachowywać się inaczej niż dotychczas, bo dla
nas to ,,inaczej” jest normalne i bardziej właściwe.
Według statystyk
Persologa, największą grupę wśród polskich menadżerów, stanowią ludzie o
dominującym i inicjatywnym typie osobowości.
- Osoby zajmujące
kierownicze stanowiska, potrafią patrzeć na rzeczywistość w trochę inny
sposób niż pozostali członkowie zespołu. Są
aktywni - chcą mieć wpływ i kształtować otoczenie według własnej wizji –
zauważa Artur Skucha. Osoby na kierowniczych stanowiskach mają często
przekonanie, że wiedzą najlepiej i ich wersja jest optymalna. Są też
wytrwałe w dążeniu do realizacji celu, zwracając mniejszą uwagę na
“koszty” z tym związane. Sytuacja, gdy jedna osoba stara się dominować
jest trudna. Z drugiej strony związek dwóch silnych charakterów, posiada
także spory potencjał konfliktu – podkreśla audytor osobowościowy.
Dopóki
osoba o dominującym typie zachowań i jej partner mają te same cele i
pragnienia, wszystko będzie się układało pokojowo i razem wiele osiągną.
Główną przyczyną konfliktów lub kłótni stają się spory o władzę i o to,
kto będzie miał
ostatnie słowo.
Spełniony w związku, lepszy w pracy
Wspólne
cechy stabilizują związek, ale nie wnoszą do niego różnorodności, ani
uzupełniania się. Gwarancją sukcesu w partnerstwie jest, jak to często
bywa, zdrowa kombinacja różnic i podobieństw. Pamiętajmy, że
partnerstwo, to najwyższy poziom współpracy zespołowej. Jak zatem nie
dopuścić do momentu, w którym pada zdanie „albo ja albo praca”?
-
Przede wszystkim trzymać trwałe i odpowiednie proporcje pomiędzy pracą,
a życiem osobistym – doradza Artur Skucha. - Jeszcze nie zdarzyło mi
się usłyszeć o kimś, kto pod koniec życia mówił: ,,O Boże! Żałuję, że
nie spędziłem więcej czasu w biurze”.
W długiej perspektywie liczą
się
zupełnie inne rzeczy, jak zdrowie, rodzina i przyjaciele. Te rzeczy są
bardziej trwałe, co oznacza, że potrzeba sporo czasu, żeby je stracić,
ale za to na ich odbudowę także potrzeba miesięcy lub nawet lat i wiele
energii. Pamiętajmy także o tym że, osoba zadowolona z pracy, będzie
bardziej zadowolona z życia, a udane życie rodzinne może determinować
sukcesy w pracy.
- Kolejność nie ma tutaj absolutnie żadnego
znaczenia – uważa Artur Skucha. - Te dwie podstawowe sfery wpływają na
siebie i w sumie obejmują całe nasze życie. Utrata równowagi w jednym
obszarze, w dłuższej perspektywie spowoduje gorsze wyniki w drugim. To
dwa naczynia połączone. Uczucie szczęścia jest wprost proporcjonalne do
tego, ile procentowo czasu każdego dnia przeznaczamy na rzeczy ważne
jak: relacje,
rozwój, zdrowie. Jeśli więcej niż połowę naszego czasu przeznaczamy na
te rzeczy, to będziemy czuć się szczęśliwi. Natomiast jeśli nasz dzień
przepełniony jest zadaniami, które są ważne i pilne, czyli tzw. gaszenie
pożarów, to na pewno będziemy czuć presję i nasze życie będzie
stresujące, a to będzie wpływało na nasz związek – ostrzega Skucha.