Polscy przedsiębiorcy szkolą się przez internet.

Liczba zarejestrowanych uczestników bezpłatnych szkoleń internetowych Akademii PARP przekroczyła 35 tysięcy. Niesłabnącą popularnością cieszą się szkolenia "Jak rozwijać firmę? Systemy zarządzania dla MŚP" i "Negocjacje handlowe w MSP".

Przedsiębiorcy i pracownicy z sektora małych i średnich firm chętnie pogłębiają swoją wiedzę także w szkoleniach "Zarządzanie sprzedażą i relacjami z klientem" oraz "Windykacja należności pieniężnych i zarządzanie płynnością MSP"

Akademia PARP to portal edukacyjny dedykowany mikro, małym średnim firmom. Pod adresem www.akademiaparp.gov.pl znajduje się dziesięć bezpłatnych, biznesowych szkoleń internetowych, dostępnych do końca czerwca 2008. Jak szacuje ekspertka Akademii PARP, największą grupę uczestników szkoleń stanowią właściciele lub pracownicy mikroprzedsiębiorstw (62 proc.), które zatrudniają do 9 pracowników.

Najwięcej uczestników prowadzi działalność na terenie województw: mazowieckiego (23,5 proc.), śląskiego (11 proc.) i dolnośląskiego (8 proc.). Najmniej: z województwa opolskiego i świętokrzyskiego (po 2 proc.). Udział kobiet i mężczyzn wśród ogółu uczestników Akademii PARP wynosi odpowiednio 52 i 48 proc. Panie okazują się być bardziej zdyscyplinowane w korzystaniu ze szkoleń internetowych Akademii PARP. Spośród kończących szkolenie i uzyskujących certyfikaty 54 proc. stanowią kobiety. Średnia wieku uczestników to 32 lata. Wykształcenie wyższe zadeklarowało ponad 68 proc. zapisanych na szkolenia. Jak podkreśla Grzyb-Hejduk, Akademia PARP zapewnia nowoczesne rozwiązania szkoleniowe, opracowane przez polskich ekspertów specjalnie dla firm z sektora MSP. Do dyspozycji uczestników, przez 6 dni w tygodniu pozostają Opiekunowie. (PAP)

ostatnia aktualizacja: 2008-05-06
Komentarze
Trochę humoru przed pracą:)
Do kliniki dentystycznej przychodzi Niemiec, wchodzi do gabinetu jednego ze stomatologów i pyta:
- Ile kosztuje wyrwanie zęba bez znieczulenia?
- 30 euro.
- A ile ze znieczuleniem?
- 50 euro.
- Poproszę w takim razie ze znieczuleniem.
Dentysta aplikuje Niemcowi znieczulenie i prosi, by ten poczekał przed gabinetem 10 minut, aż znieczulenie zacznie działać. Ponieważ mija pół godziny, a pacjent się nie pojawia, wyrwiząb wychodzi zdziwiony przed gabinet i spotyka tam swojego kolegę, dentystę z gabinetu obok, który mu opowiada:
- Wyobraź sobie, miałem przed chwilą pacjenta. Ależ to był twardziel! Uparł się, że chce rwać zęba bez znieczulenia, a kiedy mu go rwałem, nawet się nie skrzywił!
Polityka Prywatności