
Specjalizacje związane z danymi, energią, robotami i sztuczną inteligencją znalazły się w czołówce rankingu “Top 10 w przemyśle 5.0”. Pierwsza dziesiątka pokazuje, jakie kompetencje warto zdobywać pod kątem przyszłej pracy. Ale ciekawe profesje są też na dalszych miejscach. Wśród nich np. cyfrowy pszczelarz, psycholog cyborgów czy inżynier terraformacji.
Ale zanim o zawodach, które mogą dziś sprawiać egzotyczne wrażenie, wcześniej przyjrzyjmy się liderom rankingu. Na 1 miejscu mamy specjalizację, obecną zresztą w wielu zestawieniach. To analityk danych, choć precyzyjniej tę profesję oddaje angielski termin - data scientist. Dodatkowo, trzeba pamiętać, że analiza danych to szeroka dziedzina i mieszczą się w niej pokrewne zawody, takie jak np. specjalista ds. magazynowania danych lub kurator danych. 2 pozycję w rankingu “Top 10 w przemyśle 5.0” zajął inżynier ds. zrównoważonej energii. A 3 - ekspert ds. cyberbezpieczeństwa.
A co z AI?
Oczywiście w czołowej dziesiątce nie mogło zabraknąć stanowisk związanych z technologiczną gwiazdą ostatnich lat. Wysoko, choć nie na podium, są dwa zawody skupione na sztucznej inteligencji. To inżynier AI i etyk AI. Zresztą rozwiązania korzystające z zaawansowanych algorytmów i z uczenia maszynowego mają zastosowanie w każdej z profesji z pierwszej dziesiątki rankingu. Do ciekawych i perspektywicznych specjalizacji należą także inżynier robotyki oraz inżynier fintech. Poza nimi top 10 uzupełniają logistyk 4.0, programista i specjalista ds. IoT.
Analityk, a może kurator danych?
Zwycięzcy rankingu, a zatem analitykowi danych, jak już wspomnieliśmy, towarzyszą podobne specjalizacje, skoncentrowane na różnych aspektach zajmowania się zbiorami informacji. Marta Barcicka z Neuron Cube zauważa, że na uwagę zasługuje np. kurator danych:
- Charakterystyczną cechą tego zawodu jest łączenie technologii z miękkimi kompetencjami, przede wszystkim z wrażliwością etyczną. To właśnie kuratorzy danych będą stali na straży tego, jak dane są porządkowane, czyszczone i przekazywane do systemów, m.in. opartych o AI - zaznacza ekspertka.
Człowiek musi dogadać się z robotem
Inżynier robotyki ma silną pozycję w rankingach zawodów przyszłości od lat. Jednak analityk gospodarki cyfrowej, Jarosław Smulski wskazuje w tej profesji na specjalizację, która błyskawicznie nabiera na znaczeniu:
- Nowy inżynier robotyki ma zajmować się stykiem człowieka i maszyny. Musi być biegły zarówno na polu elektroniki, elektryki i informatyki, ale musi też umieć odnaleźć się w świecie interakcji człowiek-robot i podejmować decyzje, w jaki sposób ta interakcja ma przebiegać - akcentuje Smulski. - Przy tak dużym natężeniu technologii w naszym codziennym życiu i skłonności do automatyzowania wszystkiego, zawód human-machine engineer może stać się jednym z najważniejszych zawodów na współczesnym rynku pracy.
Cyfrowy pszczelarz i inżynier terraformacji
Poza pierwszą dziesiątką rankingu “Top 10 w przemyśle 5.0” znalazły się profesje, które również zasługują na uwagę. Raz że są atrakcyjne merytorycznie, a dwa że za kilka lat mogą awansować, jeśli chodzi o swoja perspektywę popularności. Warto wyróżnić np. analityka anomalii automatyzacji, czyli osobę, która w zakładach produkcyjnych będzie monitorowała nieprawidłowe przebiegi procesów usprawnianych wcześniej przez automatyzację.
Inna propozycja to inżynier terraformacji, czyli techniczny ekspert odpowiedzialny w misjach kosmicznych za kształtowanie środowiska do pracy i życia ludzi. I zapewne również robotów. Psycholog robotów, cyfrowy pszczelarz, projektant osobowości wirtualnych asystentów - to tylko kilka z wielu obiecujących zawodowych perspektyw na przyszłość.
Zmieńmy podejście do zawodów przyszłości
Ranking “Top 10 w przemyśle 5.0” powstał w ramach projektu europejskiego “Zawody przyszłości w przemyśle 5.0”. Jego rolą jest promowanie perspektywicznych profesji w nowoczesnej gospodarce. Zaangażowane w projekt organizacje - industry up z Polski i Futurma z Macedonii - przygotowują materiały e-learningowe dotyczące kilku nowych specjalizacji.
- E-learning to praktyczne sedno naszej inicjatywy. Dostarczamy edukatorom zawodowym, uczniom, studentom i osobom na wczesnym etapie kariery wiedzę i narzędzia do zdobywania nowych kompetencji ukierunkowanych na konkretne specjalizacje - wyjaśnia Damian Kwiek z industry up. - Ale jeszcze ważniejsza jest idea, która stoi za projektem “Zawody przyszłości w przemyśle 5.0”. Chcemy zainicjować powszechną zmianę podejścia do tego, jak podejmuje się decyzje o wykształceniu pod kątem przyszłej pracy. Chodzi o to, żebyśmy nie odnosili się do dzisiejszej sytuacji, ale do możliwie uwiarygodnionego kształtu rynku pracy za 5-10 lat. Czyli wtedy, kiedy dzisiejszy uczeń lub student będzie realnie wchodził na ten rynek.
Projekt edukacyjny “Zawody przyszłości w przemyśle 5.0” został dofinansowany przez Unię Europejską. Wszystkie narzędzia e-learningowe, jakie w nim powstają, będą dostępne dla zainteresowanych bezpłatnie.
Ranking “Top 10 w przemyśle 5.0” można prześledzić na dołączonej grafice.