10% Polaków przyznaje się do „fake info” w rekrutacji

rekrutacja
rekrutacja

„Kłamstwo ma krótkie nogi”, ale mimo to kandydaci nadal po nie sięgają. Jak wynika z najnowszych badań Work Service, niemal 1 na 10 Polaków podał nieprawdziwe informacji w CV lub podczas rozmowy kwalifikacyjnej. Dlaczego tak się dzieje? Zdaniem eksperta serwisu Kariera.pl część osób aplikujących na wybrane stanowisko zawyża swoje kompetencje, aby spełnić wymagania wskazywane w tradycyjnych ogłoszeniach. Jednak, jak się okazuje, nowe metody rekrutacji mogą zniechęcić do koloryzowania w czasie rekrutacji.

Tylko w ciągu pierwszych 9 miesięcy 2017 roku w Polsce powstało ponad 551 tys. nowych miejsc pracy. Oznacza to, że pracodawcy prowadzili przynajmniej tyle procesów rekrutacyjnych, czyli weryfikowali kompetencje i umiejętności setek tysięcy kandydatów. Jednak w warunkach rekordowo niskiego bezrobocia i rosnących trudności z obsadzeniem stanowisk, pojawia się jeszcze jeden problem - wiarygodność kandydatów. Z badania Work Service wynika, że 9,8% aktywnych lub potencjalnych uczestników polskiego rynku pracy przyznaje się do kłamstwa w procesie rekrutacyjnym. 16,1% badanych raczej zaprzecza, aby podawało nieprawdę w CV lub podczas rozmowy o pracę, a ponad 70% zdecydowanie nie przyznaje się do podawania nieprawdziwych informacji.

Pomimo nadejścia nowego rynku pracy, wiele zjawisk z przeszłości nadal jest kontynuowana. Głównym problemem pozostaje zaburzona komunikacja na linii kandydat-pracodawca. W efekcie, niemal 10% Polaków przyznaje się do świadomego kłamstwa w procesie rekrutacyjnym. Jednak możemy przypuszczać, że skala tego zjawiska jest większa, bo część osób mogła zataić taką informację. Z drugiej strony, wiele firm nadal preferuje tradycyjne ogłoszenia o pracę opartych o listę wymagań wobec kandydatów. Z naszych analiz wynika, że to jest mechanizm zachęcający do koloryzowania w CV. Dzieje się tak, ponieważ spełnienie określonych, a często także wygórowanych kryteriów jest konieczne do przejścia do kolejnego etapu procesu rekrutacyjnego. Zamiast tego warto w ogłoszeniach skupiać się na roli potencjalnego pracownika w organizacji, a także wskazywać szerokie otoczenie, w jakim będzie wykonywać swoje obowiązki - komentuje Piotr Adamczyk, Prezes serwisu Kariera.pl.

Kłamstwo nie popłaca

Z danych Work Service wynika, że najczęściej do podawania nieprawdziwych informacji w procesie rekrutacyjnym, przyznawały się osoby młode z wykształceniem podstawowym, a także osoby aktualnie pozostające bez pracy. Oznacza to, że do kłamstwa w CV lub podczas rozmowy o pracę, dochodzi najczęściej u osób o małym doświadczeniu zawodowym lub o nieaktualnych lub niskich kompetencjach. Zdarzają się też sytuacje, w których kandydaci potrafią posługiwać się fałszywymi dokumentami, które mają świadczyć o ukończonych kursach czy edukacji. W takim przypadku mowa jest o przestępstwie za który grożą kary finansowe, a nawet pozbawienie wolności do lat pięciu. Jednak, także w przypadku drobnych korekt takich jak wyolbrzymianie doświadczenia, zakresu obowiązków etc., zła opinia może się za daną osoba ciągnąć.

Doświadczeni rekruterzy mają sposoby na sprawdzenie wiarygodności kandydata. Najczęściej weryfikują je w praktyce lub kontaktują się z wcześniejszymi pracodawcami wskazanymi w CV. Dlatego kłamstwo wcześniej czy później wychodzi na jaw, a konsekwencje ponosił kandydat. A te mogą być daleko idące, bo zła reputacja może ciągnąć się latami. Oczywiście najlepiej, aby osoby niespełniające wszystkich wskazanych oczekiwań w ogłoszeniu, nie zawyżały swoich kompetencji i aplikowały z prawdziwymi informacjami. Przekonać do takiego postępowania może fakt, że w dzisiejszych warunkach rynkowych, wiele zatrudnianych osób spełnia większość, a nie wszystkie wskazane pierwotnie oczekiwania na danym stanowisku - dodaje Piotr Adamczyk.

Firmy w Polsce mają rosnące trudności ze znalezieniem odpowiednich kandydatów do pracy. Tylko w pierwszych trzech kwartałach 2017 roku odnotowano w całej gospodarce ponad 131 tysięcy wakatów, co oznaczało wzrost o 37% r/r.

opublikowano: 2018-01-23
Komentarze
Trochę humoru przed pracą:)

1 2 | Strona 3 | 4 5 6 7 | Następne z kategorii: Praca » | Zobacz inne kategorie »
Praca - Kawały o pracy

Prezes największej korporacji banków na świecie był w szpitalu. Jeden z wiceprezesów przyszedł go odwiedzić z taką wiadomością:
- Przynoszę Ci najlepsze życzenia od naszego zarządu, abyś prędko wrócił do zdrowia i żył sto lat. To oficjalne postanowienie przeszło większością głosów piętnaści do sześciu, przy dwóch wstrzymujących się.
Wyślij dowcip | Ocena: 4.2 | Oceń!

Kowalski jak zwykle przyszedł spóźniony do pracy i zbiera standardowy ochrzan od szefa:
- Był pan w wojsku, Kowalski?
- Byłem.
- I co tam panu mówił sierżant jak się pan spóźniał?!
- Nic szczególnego... "Dzień dobry, panie majorze"...
Wyślij dowcip | Ocena: 4.2 | Oceń!

Szef zebrał pracowników i mówi:
- Mam złą wiadomość. Ze względów oszczędnościowych musze kogoś z was
zwolnić.
- Mnie nie, jestem mniejszością i mogę oskarżyć cię o rasizm - szybko
reaguje czarnoskóry pracownik.
- Jestem kobieta, od razu wniosę do sadu sprawę o seksistowskie traktowanie - ostrzega sekretarka.
- Spróbuj mnie zwolnić, to pozwę cię i oskarżę o dyskryminacje ze względu na wiek - wycedził liczący 70 lat kierownik działu.
Wtedy wszyscy spojrzeli na bezbronnego, młodego, białego, zdrowego pracownika. Ten zastanowił się chwilę i wyszeptał:
- Ostatnio wydaje mi się, że jestem gejem...
Polityka Prywatności