Studia to często czas najpiękniejszego okresu w życiu, najbardziej beztroskiego, szalonego i radosnego. Problem pojawia się dopiero po ich ukończeniu, kiedy to w procesach rekrutacyjnych magistrzy nauk wszelakich biją się ze sobą o jakiekolwiek miejsce pracy.
Na studia w Polsce idą wszyscy, studia rozumiane jako czas intensywnego doświadczania, poszukiwania własnej ścieżki i pomysłu na dalsze życie. Każdy chce mieć wykształcenie wyższe, tytuł magistra, bądź inżyniera i liczy na to, że dyplom będzie gwarancją otrzymania dobrej pracy i godnych zarobków, zaraz po ukończeniu edukacji. Kiedyś taki system doskonale się sprawdzał, studia kończyli lekarze, nauczyciele, inżynierowie itd., na których czekały wolne miejsca pracy. Jednak dzisiaj, w obliczu szybkich zmian, ciężkie mury uczelni wyższych nie są w stanie za nimi nadążyć. Wraz z rozwojem technologii i gospodarki, z roku na rok powstaje coraz więcej nowych zawodów, a przecież niemożliwe jest, żeby w takim tempie zmieniał się system edukacji.
Jakie są perspektywy?
Bezrobocie? W Polsce obecnie studiuje ponad 1,6 mln osób, a co 3 absolwent uczelni wyższej nie ma pracy, przy czym 57 proc. tych, którzy jakimś cudem ją dostali, wykonuje zawód niezgodny ze zdobytym wykształceniem. Dzieje się tak dlatego, że oczekiwania pracodawców i absolwentów się rozmijają. O atrakcyjności pracownika świadczy nie wykształcenie, a doświadczenie i kompetencje, które niestety nie idą w parze z dyplomem ukończenia studiów wyższych. - Skończyłam studia, a nie ma dla mnie żadnej pracy / i nie wiem co dalej / i jestem bezrobotna - poziom desperacji świeżo upieczonych magistrów aż kipi na forach internetowych.
Pojawiają się pytania, czy w ogóle warto było studiować, a przecież wysokie stanowiska zajmują właśnie ludzie z wykształceniem wyższym. Jego posiadanie wciąż jest bardzo istotne ale oprócz dyplomu trzeba posiadać szereg praktycznych umiejętności. Pracę dostają ludzie aktywni i kreatywni, ci, którzy podczas studiów poświęcili swój czas na działalność w organizacjach studenckich, odbyli praktyki oraz staże, a przede wszystkim rozwijali się uczestnicząc w różnego rodzaju szkoleniach, warsztatach i konferencjach prowadzonych przez praktyków biznesu.
- Analiza sytuacji studentów i absolwentów wykazuje głęboką potrzebę ukierunkowania ich działań na starcie realizowania kariery zawodowej. Pamiętajmy, że jest to pokolenie, które w przyszłości ma zbudować naszą pozycję, siłę i wizerunek w Europie, a także na Świecie. - mówi Krzysztof Kasperuk, założyciel Fundacji Panheri, trener sprzedaży, prawnik, manager i przedsiębiorca, łącznie z 13 letnim doświadczeniem w zakresie biznesu i prawa. - Powołanie Fundacji jest odpowiedzią na problemy młodych ludzi, które pojawiają się w momencie ich próby odnalezienia się na rynku pracy. Ich rozwiązaniem są treningi kompetencji, poszerzanie świadomości oraz ożywione, jak najczęstsze kontakty z pracodawcami. Październikowa konferencja zatytułowana "Studia. I co dalej?" oraz następujący po niej cykl szkoleń ma być uzupełnieniem luk w systemie edukacji i prowadzić do płynnego wejścia młodych ludzi na rynek pracy - dodaje K. Kasperuk.
W obliczu tak dużej konkurencji na rynku pracy, trzeba się wyróżnić. W zależności od branży niezbędne jest posiadanie umiejętności z zakresu komunikacji, sprzedaży, zarządzania czasem, czy kreatywnego myślenia. Z pewnością studenci, którzy uzbrajają teoretyczną wiedzę, zdobytą na uczelniach wyższych, w praktykę mają dużo większe szanse na powodzenie w realizowaniu kariery zawodowej, niż ich bierni koledzy.
Biura Wirtualne idealne dla pomysłowych studentów
W tym miejscu warto przypomnieć także o istnieniu Wirtualnych Biur Pracy. Ułatwiają one start osobom z pomysłami, które mają pomysły na własną działalność a chcą maksymalnie ograniczyć ryzyko finansowe. Dzięki tym instytucjom można zaoszczędzić na starcie. W Internecie, czyli w google:), można łatwo znaleźć takie biura w każdym większym mieście. Dla przykładu: Biuro we Wrocławiu, Biuro w Lublinie, Biuro w Katowicach, Biuro w Toruniu.