Wraca Hossa w pracy tymczasowej

Agencje zatrudniające "czasowników" liczą na dwucyfrowy wzrost obrotów. - Wszystko wskazuje na to, że ten rok będzie najlepszy w historii pracy tymczasowej w Polsce zarówno pod względem liczby pracowników, jak i obrotów, które pobiją rekord z 2008 r. - przewiduje Kajetan Słonina, dyrektor generalny Randstad w Polsce, lidera krajowego rynku pracy tymczasowej.

Jak dodaje, tegoroczne obroty firmy mają z nawiązką wyrównać zeszłoroczny spadek o 11 proc. Firma Adecco, numer dwa na polskim rynku pracy tymczasowej, po 61-proc zwiększeniu przychodów w pierwszej połowie roku, w całym 2010 planuje prawie 40 proc. wzrostu sprzedaży. - Ze względu na poprawę nastrojów społecznych a także odmrożenie budżetów wielu firm, obecny rok jest dużo lepszy od poprzedniego. Pomagają też warunki prawne, które poprawiła znowelizowana ustawa o pracy tymczasowej - wyjaśnia Anna Wicha, szefowa Adecco Poland. Jej zdaniem w pierwszym półroczu rynek pracy tymczasowej wzrósł o 40-60 proc.,w zależności od sektora.

Podobny optymizm przejawia zdecydowana większość przedstawicieli branży, której roczne obroty przekraczają 2 mld zł. Prawie połowę tej kwoty zapewnia krajowy rynek pracy tymczasowej. Resztę daje delegowanie "czasowników" na kontrakty za granicę oraz inne usługi rekrutacyjne i doradcze.

Źródło: nf.pl

ostatnia aktualizacja: 2010-07-05
Komentarze
Trochę humoru przed pracą:)
Irlandczyk, Polak i Rosjanin pracowali na wysokościowcu. Zaczynaja drugie sniadanie. Odpakowują swoje kanapki i...
- Kurcze, znowu kanapka z szynką - skarży się Irlandczyk - Cały miesiąc kanapki z szynką. Jeżeli jeszcze raz dostane kanapki z szynką, to skocze!
- W morde - mówi Polak - Znowu wędzone udko kurczaka. Codziennie musze jeść udko kurczaka! Jeżeli jeszcze raz dostane udko kurczaka to skocze!
- Moj Boh - wzdycha Rosjanin - Znowu chleb z kiełbasą. Dzień w dzień chleb z kiełbasą. Jeżeli jescze raz na drugie śniadanie dostane chleb z kiełbasą, to skocze!
Następnego dnia wszyscy trzej otwierają swoje pudełka na drugie śniadanie... i skaczą po kolei.
Na pogrzebie wdowy rozpaczają.
- Jejku, jeżeli wiedziałabym, że nie lubi szynki, nie dawałabym my takich kanapek - biadoli Irlandka
- Gdybym tylko wiedziała - jęczy Polka - Nigdy więcej nie dałabym mu kurczaka...
Oczy wszystkich zwracają się na Rosjankę.
- Nu, sztoż - wzrusza ramionami kobieta - Andriej sam sobie robił kanapki...
Polityka Prywatności