Test na pracoholizm

Hiszpańscy naukowcy potwierdzili przydatność nowej skali do mierzenia pracoholizmu.

"Uzależnienie od pracy to problem psychospołeczny, który posiada dwie główne cechy: pracowanie nadmierne i kompulsywne" - wyjaśnia kierujący hiszpańskimi badaniami Mario Del Libano, cytowany przez serwis Eurekalert. Pracoholizm występuje z różnym natężeniem w różnych krajach. W Japonii jest ok. 20 proc. pracoholików, w Hiszpanii zaś cierpi nań ok. 12 proc. pracujących osób.

Jak tłumaczy Del Libano ludzie są pracoholikami tylko wówczas, gdy nie dość, że pracują długo, ale także za pomocą pracy tłumią lęk i poczucie winy, jakich doznają, kiedy nie pracują. Niepokojące objawy, które mogą świadczyć o pracoholizmie, to m.in. praca ponad 50 godzin tygodniowo, pełne poświęcenie pracy - nawet kosztem życia osobistego oraz budowanie poczucia własnej wartości w odniesieniu do pracy.

Znane są również czynniki ryzyka, które mogą doprowadzić do takiego problemu. Są wśród nich niepewność finansowa, obawa przed utratą pracy, strach przed szefostwem, ale także brak związków uczuciowych, których miejsce zastępuje zaangażowanie w pracę.

Do diagnozy i oceny pracoholizmu stosuje się kilka skal i kwestionariuszy. Hiszpańscy badacze potwierdzili przydatność skali DUWAS, opracowanej przez Holendrów. Jak podkreślają, jej wielką zaletą jest jej zwięzłość.(PAP)


ostatnia aktualizacja: 2010-03-26
Komentarze
Trochę humoru przed pracą:)
Profesorowi przeciekał kran, więc wezwał hydraulika. Hydraulik przez 10 minut
podłubał przy kranie i policzył 100 zł. Profesor się strasznie zdenerwował, że on, osoba wykształcona, zarabia grosze, a hydraulik za chwilę roboty policzył sobie spore pieniądze. Hydraulik na to:
- Wie pan co... U nas w spółdzielni szukają teraz pracowników. Zgłosi się pan i będzie pan pracował jako hydraulik. Tylko niech pan nie mówi, że pan jest profesor. Najlepiej będzie, jeśli pan powie że pan skończył 7 klas podstawówki.
Profesor tak właśnie zrobił i pracował przez jakiś czas, ale przyszło zarządzenie kierownictwa, że wszyscy pracownicy mają mieć skończoną podstawówkę. Więc profesor, chcąc nie chcąc, musiał iść na kurs razem z kolegami z pracy, żeby się nie wydał kłamstwo.
Na pierwszych zajęciach nauczyciel wziął profesora do tablicy każe policzyć pole koła. Profesor wypisał bardzo zgrabną całkę, ale wynik mu wyszedł ujemny.
Myśli, myśli, i nagle słyszy szept z pierwszej ławki:
- Zmień granice całkowania...
Polityka Prywatności