Czy małe i średnie firmy stać na reklamę on-line?

Wraz ze wzrostem liczby firm e-commerce, rośnie suma środków finansowych przeznaczanych na kampanie reklamowe on-line.

Wysoka mierzalność skuteczności takich działań przyciąga reklamodawców. Najwięksi gracze już dawno rozwinęli skrzydła
w Internecie, a czy małe firmy też powinny iść tym tropem?

W kryzysie rynek reklamy internetowej radzi sobie całkiem nieźle. W I półroczu 2009 roku wzrósł o 12 proc., czyli do 658 mln zł, wynika z badań PricewaterhouseCoopers oraz IAB Polska.
Choć reklamodawcy zacisnęli pasa, to Internet pozostaje na tyle atrakcyjny, że warto w niego zainwestować. Rezultaty działalności reklamowej on-line są wysoko mierzalne, np. z pomocą CTR, czyli wskaźnika kliknięć na reklamę w stosunku do ilości jej wyświetleń. Mamy zatem kontrolę praktycznie nad każdą wydaną złotówką.

Rosnąca liczba użytkowników surfujących w sieci, zachęca reklamodawców do zwiększenia aktywności w Internecie, kosztem wydatków na promocję i reklamę w starych mediach. Czy oznacza to, że firmy chcą przenosić całkowicie promocję do sieci? Nie do końca, ale na pewno starają się zaistnieć w nowych mediach. Przecież współczesny klient nie kupuje tylko i wyłącznie w sklepie,
ale także w Internecie.

Właściwie stargetowana reklama internetowa, choć czasami kosztowna, może się szybko zwrócić. Nawet małe przedsiębiorstwa mogą sobie pozwolić na pewne formy reklamy on-line. – Firmy sektora MSP w większości nie stać na  wykupienie bannerów na największych portalach. Ale mogą na przykład zawrzeć umowę barterową lub same umieszczać linki na portalach branżowych czy społecznościowych – mówi Aneta Grzyb-Hejduk, ekspert ds. szkoleń w Akademii PARP. Ponadto profesjonalnie spozycjonowana strona www może stać się kluczem do rozwoju i sukcesu firmy. Nie jest to droga, ale za to skuteczna metoda zaistnienia w sieci.

Kosztownym działaniem, na które może sobie pozwolić niewiele małych i średnich firm, jest wynajęcie agencji reklamowej, która przeprowadzi kampanię on-line. Co mają zrobić mali przedsiębiorcy,
których nie stać na taki wydatek? Warto samemu poszukać informacji, np. w szkoleniach, z których dowiemy się, jak działa mechanizm marketingu internetowego. Na portalu www.akademiaparp.gov.pl znajduje się bezpłatne szkolenie „Marketing internetowy i e-commerce w MŚP”. Znajdziemy w nim szczegółowy opis różnych form reklamy internetowej oraz dowiemy się, jak zarządzać reklamą, aby była jak najbardziej skuteczna i efektywna przy ograniczonym budżecie.

Na portalu www.akademiaparp.gov.pl znajduje się 18 dedykowanych szkoleń internetowych w pięciu obszarach tematycznych: zarządzanie strategiczne i operacyjne, umiejętności menedżerskie
i specjalistyczne, marketing i sprzedaż, zagadnienia finansowe i prawne oraz wiedza ogólna. Wszyscy pracownicy sektora MSP oraz osoby planujące rozpoczęcie własnej działalności gospodarczej,
w tym studenci, mogą podjąć bezpłatną naukę. Zdobyta wiedza potwierdzana jest certyfikatem.


ostatnia aktualizacja: 2009-12-15
Komentarze
Trochę humoru przed pracą:)
Profesorowi przeciekał kran, więc wezwał hydraulika. Hydraulik przez 10 minut
podłubał przy kranie i policzył 100 zł. Profesor się strasznie zdenerwował, że on, osoba wykształcona, zarabia grosze, a hydraulik za chwilę roboty policzył sobie spore pieniądze. Hydraulik na to:
- Wie pan co... U nas w spółdzielni szukają teraz pracowników. Zgłosi się pan i będzie pan pracował jako hydraulik. Tylko niech pan nie mówi, że pan jest profesor. Najlepiej będzie, jeśli pan powie że pan skończył 7 klas podstawówki.
Profesor tak właśnie zrobił i pracował przez jakiś czas, ale przyszło zarządzenie kierownictwa, że wszyscy pracownicy mają mieć skończoną podstawówkę. Więc profesor, chcąc nie chcąc, musiał iść na kurs razem z kolegami z pracy, żeby się nie wydał kłamstwo.
Na pierwszych zajęciach nauczyciel wziął profesora do tablicy każe policzyć pole koła. Profesor wypisał bardzo zgrabną całkę, ale wynik mu wyszedł ujemny.
Myśli, myśli, i nagle słyszy szept z pierwszej ławki:
- Zmień granice całkowania...
Polityka Prywatności