Program Stypendialny dla Liderów

Do 13 lutego można nadsyłać zgłoszenia do udziału w szóstej edycji "Programu Stypendialnego dla Liderów". Organizatorami programu są: Fundacja General Electric oraz Instytut Edukacji Międzynarodowej. Każda z 20 nagrodzonych osób otrzyma stypendium w wysokości 3000 euro wypłacanego w dwóch rocznych ratach.

Dodatkową nagrodą jest udział w międzynarodowym seminarium w Budapeszcie oraz możliwość poznania firmy General Electric podczas tzw. Shadowing Day.

Jak informuje Piotr Dobosz z Fundacji GE: "Program Stypendialny dla Liderów" to specjalna oferta naukowa dla studentów Europy Środkowo-Wschodniej. Została opracowana przez Fundację GE w ramach globalnego zaangażowania firmy w działania na rzecz odpowiedzialności społecznej biznesu.

Współorganizatorem programu stypendialnego jest Instytut Edukacji Międzynarodowej, wiodąca międzynarodowa instytucja edukacyjna o charakterze non-profit. Opracowuje i wdraża ponad 250 programów w dziedzinie nauki i szkoleń dla studentów na całym świecie.

Ze względu na duże zainteresowanie konkursem, o 1/3 zwiększono w tym roku liczbę stypendiów przyznawanych Polakom. Mogą ubiegać się o nie studenci drugiego roku Politechniki Gdańskiej, Łódzkiej, Warszawskiej i Wrocławskiej oraz Wyższej Szkoły Biznesu - National Louis University w Nowym Sączu. Muszą jednak studiować na kierunkach związanych z ekonomią, zarządzaniem, inżynierią lub technologią.

Program działa również w Czechach, Rumunii i na Węgrzech. W szóstej edycji nagrodzonych zostanie łącznie 70 osób. Dotychczas stypendia zdobyło: 75 studentów z Polski i 251 z regionu Europy Środkowej i Wschodniej. W zeszłym roku, najwięcej, bo aż 10 z 15 przyznanych stypendiów trafiło do studentów Politechniki Łódzkiej.(PAP)


ostatnia aktualizacja: 2009-01-21
Komentarze
Trochę humoru przed pracą:)
Do kliniki dentystycznej przychodzi Niemiec, wchodzi do gabinetu jednego ze stomatologów i pyta:
- Ile kosztuje wyrwanie zęba bez znieczulenia?
- 30 euro.
- A ile ze znieczuleniem?
- 50 euro.
- Poproszę w takim razie ze znieczuleniem.
Dentysta aplikuje Niemcowi znieczulenie i prosi, by ten poczekał przed gabinetem 10 minut, aż znieczulenie zacznie działać. Ponieważ mija pół godziny, a pacjent się nie pojawia, wyrwiząb wychodzi zdziwiony przed gabinet i spotyka tam swojego kolegę, dentystę z gabinetu obok, który mu opowiada:
- Wyobraź sobie, miałem przed chwilą pacjenta. Ależ to był twardziel! Uparł się, że chce rwać zęba bez znieczulenia, a kiedy mu go rwałem, nawet się nie skrzywił!
Polityka Prywatności