Personel pokładowy LOT-u zamiast w Miami, Singapurze, Zurychu będzie się szkolić w Warszawie.
Obiekt,
uruchomiony pod egidą LOT Flight Academy, dysponuje obecnie dwoma
wysokiej klasy symulatorami maszyn typu Embraer oraz Boeing 737.
Inwestycja umożliwi utrzymanie uprawnień załóg w czasie
ograniczonej siatki połączeń oraz podniesienie efektywności
kosztowej szkoleń. Docelowo, dzięki stopniowo rozwijanej
infrastrukturze centrum symulatorowego przewoźnik planuje uzyskać
samowystarczalność w obszarze szkoleń przenosząc je z Miami,
Singapuru czy Zurychu do Warszawy.
Centrum symulatorowe
LOT-u powstało przy ul. Jutrzenki w Warszawie, 4 kilometry od
siedziby przewoźnika. W momencie otwarcia do dyspozycji załóg
udostępniono dwa symulatory służące do ćwiczeń operacji
lotniczych na samolotach typu Embraer (symulator klasy FTD) oraz
Boeing 737 w wersji FNTP2. Urządzenia, poprzez pełne odwzorowanie
kokpitów maszyn umożliwiają przećwiczenie przez załogi procedur
i operacji lotniczych w bezpiecznym środowisku, testowanie podejść
oraz analizowanie incydentów.
Docelowo baza szkoleniowa
obiektu zostanie rozszerzona m.in. o symulatory typu full flight,
zwłaszcza dla samolotów Boeing 787 Dreamliner. Oprócz symulatorów,
centrum zostanie wyposażone w nowoczesny sprzęt pozwalający na
prowadzenie kompleksowych szkoleń dla personelu pokładowego, w tym
urządzenia przeznaczone do awaryjnego otwierania drzwi samolotu
(B787, B737 i EMB), treningu procedur przeciwpożarowych i obsługi
pasażerów w kabinie. W ten sposób w perspektywie najbliższych lat
przewoźnik zyska kompleksowe wyposażenie szkoleniowe, które nie
tylko zabezpieczy wewnętrzne potrzeby LOT-u, ale również umożliwi
wyjście z ofertą szkoleniową na rynek. Planowany horyzont czasowy
dla instalacji kolejnych urządzeń to pierwszy kwartał 2022
roku.
- Czas pandemii pokazał, jak ważne nie tylko dla
gospodarki, ale również bezpieczeństwa kraju jest posiadanie
wykwalifikowanej kadry załóg lotniczych. Jednocześnie naszym celem
pozostaje wykorzystanie potencjału LOT-u na odradzającym się rynku
lotniczym. Dzięki uruchomionemu centrum symulatorowemu nie tylko
utrzymamy gotowość naszych załóg do wzrostu liczby operacji na
odradzającym się rynku lotniczym, ale również wzmocnimy
atrakcyjność oferty komercyjnej LOT Flight Academy - mówi Rafał
Milczarski, Prezes Zarządu LOT-u.
Plany dotyczące
utworzenia własnej bazy szkoleniowej LOT-u były na wysokim poziomie
zaawansowania przed wybuchem pandemii COVID-19. Obecnie z uwagi na
zredukowaną siatkę połączeń przewoźnik w pierwszej kolejności
zdecydował się na zainstalowanie podstawowego wyposażenia
umożliwiającego przedłużanie kwalifikacji załóg w obliczu
ograniczonej siatki połączeń.
Obecne dwa symulatory po
odpowiedniej certyfikacji odpowiedzą na ok. 10-20% zapotrzebowania w
zakresie szkolenia podstawowego na maszynach typu Embraer i Boeing
737. Szacunkowy czas ich wykorzystania w skali roku wynosi od 1000 do
1500 godzin. LOT posiada w swojej flocie 11 Boeingów 737 (6
egzemplarzy wariantu 800 NG oraz 5 egzemplarzy B737 MAX) oraz 37
Embraerów.
- Uruchomione dziś centrum symulatorowe to
kolejny, ważny krok w rozwoju LOT Flight Academy, która w ciągu
ostatnich kilku lat wyrosła na wiodący ośrodek szkoleniowy
pilotów. Dzięki udostępnieniu nowego obiektu oraz zaawansowanych
technologicznie urządzeń wzmacniamy potencjał komercyjny akademii,
jednocześnie optymalizując obszar szkoleniowy Polskich Linii
Lotniczych LOT - mówi Maciej Wilk, Członek Zarządu ds.
Operacyjnych.
LOT Flight Academy powstała w 2015 roku.
Obiekt oferuje pełen zakres szkoleń lotniczych zarówno
teoretycznych, jak i praktycznych, które pozwalają na wykonywanie
zawodu pilota liniowego. Szkolenia realizowane są przez najbardziej
doświadczoną kadrę pilotów Polskich Linii Lotniczych LOT z
wykorzystaniem jedenastu samolotów: ośmiu jednosilnikowych Tecnam
P2008JC i trzech dwusilnikowych Tecnam P2006T. Obiekt jest również
wyposażony w symulator lotniczy typu ALSIM ALX służący do
ćwiczenia procedur lotu i nawigacyjnych.
JEN/mat.pras.