84 procent z nas uważa, wigilia powinna być wolna od pracy
Dział: praca.studentnews.pl
Większość Polaków pragnie cały 24 grudnia spędzić z rodziną. W zamian chętnie zrezygnujemy z wolnego 1 maja. By zdążyć na wigilijną wieczerzę, gotowi jesteśmy jechać cały dzień z jednego końca kraju na drugi.
Dla wielu z nas ten dzień jest najważniejszy w roku. Tymczasem wigilia Bożego Narodzenia to normalny dzień pracy i nic nie wskazuje na to, by miało się to zmienić.
Nie stać nas na kolejny dzień wolny od pracy – mówią politycy i ekonomiści. Jeremi Mordasewicz, ekspert Polskiej Konfederacji Pracodawców Lewiatan, wylicza: każdy dzień wolny od pracy to o 500 wybudowanych mieszkań mniej. – Jeśli chcemy dogonić poziomem bogactwa kraje europejskie, musimy pracować od nich dłużej i bardziej efektywnie – twierdzi Mordasewicz.
Biskup Tadeusz Pieronek apeluje jednak do pracodawców, by nie przesadzali, bo ten dzień można odpracować w innym terminie. Albo choć zwolnić pracownika do domu znacznie wcześniej. – Trzeba ułatwić przygotowania do świąt, podejść do tego po ludzku. Nie można pozwolić, by kierowała nami tylko pazerność – mówi biskup, podkreślając, że w ten dzień naszą obecność w firmie trudno uznać za zawodowo efektywną.
Wigilia to rzeczywiście czas służbowego śledzika, składania sobie życzeń i szybszego kończenia pracy – przyznaje Ireneusz Raś, poseł PO. Ale mimo to nie jest za usankcjonowaniem wolnego w Wigilię. – Nie zabierałbym ludziom tego miłego dnia w pracy. To czas życzliwości i przyjaźni – tłumaczy poseł. Socjolog Paweł Chełstowski tę samą sytuację ocenia inaczej. – Kobiety biorą wolne, a faceci piją w pracy. Gdyby skończyć z tą fikcją, może odżyłyby więzi rodzinne – mówi. Jego zdaniem Wigilia powinna być oficjalnie dniem wolnym od pracy.
Klubowy kolega Rasia Mirosław Sekuła woli świętować w gronie rodzinnym niż z szefem. – Od zawsze, jak tylko mogę, staram się brać urlop od Wigilii do święta Trzech Króli – mówi. Choć sam nie namawia do mnożenia kolejnych ustawowo wolnych dni, to uważa, że w Polsce można by rozważyć rozwiązania, które z powodzeniem praktykowane są przez firmy w Niemczech, Anglii czy we Francji, gdzie na połowę tego czasu pracownik bierze urlop z własnej puli, a drugą połowę daje mu na swój koszt pracodawca.
W Polsce, zgodnie z kodeksem pracy, pracodawcy mogą ustanowić wolnym każdy dzień w tygodniu, pod warunkiem że zostanie on odpracowany. A ustanawianie kolejnego dnia wolnego ustawą, zdaniem minister pracy i polityki społecznej Jolanty Fedak, nie ma sensu. Przypomina, że dwa miesiące temu Sejm odrzucił obywatelski projekt ustanowienia wolnym 6 stycznia, święta Trzech Króli.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Tadeusz Cymański do dziś nie może tego przeboleć. – Trzech Króli to dzień ważniejszy niż Wigilia i dopóki Kacper, Melchior i Baltazar patrzą na nas smutnym wzrokiem, sądzę, że bardziej stosowne byłoby przywrócenie tamtego święta, zabranego Polakom przez komunistów – mówi Cymański. W badaniu przeprowadzonym na zlecenie „Rz” 53 procent pytanych odpowiedziało, że Trzech Króli powinno być dniem wolnym od pracy.
Socjolog Janusz Czapiński jest zdania, że czar Wigilii polega właśnie na kontraście. – Gdybyśmy spędzali razem czas już od rana, ta wigilijna kolacja nie byłaby taka wyjątkowa – twierdzi. Jego zdaniem wieczorny posiłek jest rodzajem pomostu, który ma nas wprowadzić w święta. – Pracujemy, do upadłego załatwiamy ostatnie sprawy i w końcu wyczerpani siadamy w gronie najbliższych do stołu i wtedy możemy się poddać świątecznemu nastrojowi.
Źródło: Rzeczpospolita
ostatnia zmiana: 2008-12-23