Mosty Ekonomiczne (12-14.03.2007)

Strona www: www.esgieha.pl

Mosty Ekonomiczne są inicjatywą studentów Szkoły Głównej Handlowej. Do udziału w projekcie zaproszono Akademie Ekonomiczne z Krakowa, Wrocławia, Katowic, Poznania, a także Wyższą Szkołę Biznesu w Nowym Sączu.

Ideą przedsięwzięcia jest wymiana poglądów, a także integracja środowisk studenckich, wywodzących się z różnych miast i uczelni.

„Łączy nas wiedza, zdobyta na wiodących polskich uczelniach ekonomicznych, a także kultura bycia i współżycia studenckiego. Budujemy mosty po to, aby wymienić wartościowe i kształcące doświadczenia, w atmosferze współpracy i zabawy”, tak o projekcie mówią organizatorzy.

Idea Mostów Ekonomicznych wiąże się z wymianą studencką pomiędzy szkołami wyższymi. 11 marca 2007 przybędą do Warszawy reprezentanci poszczególnych uczelni, 20 osób z każdego miasta. Następnego dnia rozpoczną się zajęcia integracyjne, wykłady, case studies prowadzone przez wykładowców SGH, zaprzyjaźnione firmy oraz znane osobistości cieszące się autorytetem w dziedzinie nauk ekonomicznych m. in. Kazimierza Marcinkiewicza i Tadeusza Mosza.

14 marca zakończy się część warszawska Mostów Ekonomicznych. W dniach 14-17 marca, studenci SGH wezmą udział w zajęciach odbywających się w Krakowie, Wrocławiu, Poznaniu i Katowicach.

Uczestnictwo w Mostach Ekonomicznych wiąże się z obciążeniem studentów wyłącznie kosztami podróży. Pobyt oraz elementy programu merytorycznego i część kulturalna zostały sfinansowane dzięki wsparciu uczelni, hojności sponsorów pieniężnych i pozostałych instytucji, chcących wspomóc projekt.

Dla wszystkich zainteresowanych wydarzeniem, istnieje możliwość uczestniczenia w zajęciach otwartych. Szczegółowe informacje zostaną podane na stronie internetowej Samorządu Studentów SGH: www.esgieha.pl.

mosty_ulotka_w418.jpg


Komentarze
Trochę humoru przed pracą:)
Profesorowi przeciekał kran, więc wezwał hydraulika. Hydraulik przez 10 minut
podłubał przy kranie i policzył 100 zł. Profesor się strasznie zdenerwował, że on, osoba wykształcona, zarabia grosze, a hydraulik za chwilę roboty policzył sobie spore pieniądze. Hydraulik na to:
- Wie pan co... U nas w spółdzielni szukają teraz pracowników. Zgłosi się pan i będzie pan pracował jako hydraulik. Tylko niech pan nie mówi, że pan jest profesor. Najlepiej będzie, jeśli pan powie że pan skończył 7 klas podstawówki.
Profesor tak właśnie zrobił i pracował przez jakiś czas, ale przyszło zarządzenie kierownictwa, że wszyscy pracownicy mają mieć skończoną podstawówkę. Więc profesor, chcąc nie chcąc, musiał iść na kurs razem z kolegami z pracy, żeby się nie wydał kłamstwo.
Na pierwszych zajęciach nauczyciel wziął profesora do tablicy każe policzyć pole koła. Profesor wypisał bardzo zgrabną całkę, ale wynik mu wyszedł ujemny.
Myśli, myśli, i nagle słyszy szept z pierwszej ławki:
- Zmień granice całkowania...
Polityka Prywatności