Zawody łączące wiedzę ścisłą z humanistyczną wśród najbardziej poszukiwanych

Podział na humanistów i umysły ścisłe na rynku pracy jest coraz mniej uzasadniony. People, jedna z czołowych polskich firm doradztwa personalnego wśród najczęściej rekrutowanych specjalistów wymienia tych, którzy łączą wiedzę ścisłą i humanistyczną: programistów - managerów, inżynierów, digital managerów działających na styku technologii i marketingu oraz pracowników znających języki obce na stanowiskach odpowiadających za finanse czy kwestie podatkowe
w centrach usług wspólnych.

Pracodawcy poszukują m.in. inżynierów posiadających liczne kompetencje miękkie, jak umiejętność dostosowania się do nowych sytuacji, zdolności językowe, analityczne, komunikacyjne i interpersonalne oraz humanistów wykorzystujących narzędzia statystyczne, analizujących
i przetwarzających dane - Big Data. Te dwa obszary, przez lata funkcjonujące w oderwaniu od siebie, obecnie w dobie gospodarki 4.0
przenikają się w coraz większym stopniu.

- Coraz powszechniejsza jest wielozadaniowość pracowników. Rozwój technologii i powstawanie coraz bardziej złożonych produktów sprawia, że korzystamy z zaawansowanych narzędzi technologicznych. Humanistyka i nauki ścisłe przenikają się i uzupełniają. Ścisły, bardziej matematyczny umysł łatwiej przetwarza i analizuje dane, z kolei humanista ma lepszą umiejętność syntezy tych danych. Pracodawcy często poszukują osób, które łączą analizę i syntezę, umysł ścisły z humanistycznym. Przykładowo twórca aplikacji IT czy programista musi znać trendy rynkowe, przewidując oczekiwania i zachowania klientów, a jednocześnie analizować zbiory danych, tworzyć algorytmy. Wybieganie w przyszłość jest nieodłącznym elementem innowacji - mówi Sebastian Popiel, Członek Zarządu firmy doradztwa personalnego People.

KIERUNKI STUDIÓW

W odpowiedzi na potrzebę łączenia obu dziedzin: humanistyki z naukami ścisłymi, pojawiają się nowe kierunki z obszarów takich jak: marketing internetowy czy informatyka społeczna spajająca nauki społeczne z wiedzą informatyczną. Mają one na celu przygotowanie studenta do nowych zawodów pojawiających się na rynku w wyniku rozwoju technologii, jednak najczęściej pokrywają niewielki procent zapotrzebowania na praktyczną wiedzę.

Uczelnie wciąż nie nadążają za rozwojem rynku pracy. Również nowo tworzone kierunki studiów nawiązujące do big data czy digital marketingu w rzeczywistości przekazują elementarną wiedzę, natomiast konkretne umiejętności pracownicy nabywają w pracy, często także z e-szkoleń czy tzw. tutoriali dostępnych np. na YouTube, które w przystępny sposób uczą stosowania różnych nowoczesnych narzędzi - mówi Sebastian Popiel, Członek Zarządu People.

ŁĄCZENIE UMIEJĘTNOŚCI

Solidna wiedza inżynieryjno-techniczna kandydata do pracy to atut, ale w cenie są również: zdolność analizy zjawisk i procesów, tworzenia strategii w szerszym aspekcie niż tylko techniczny, a także umiejętność szybkiego przystosowywania się do zmian rynkowych i rozwiązywania problemów.

Twórca produktu zdany jest na współpracę z działami sprzedaży i marketingu przy tworzeniu strategii sprzedażowo-komunikacyjnej. Inżynierowie biorą udział w spotkaniach biznesowo-handlowych, reprezentując swoje firmy. Kontakt z klientami wymaga nie tylko wiedzy z danej dziedziny, ale przede wszystkim licznych umiejętności miękkich, jak zdolności komunikacyjne czy inteligencja emocjonalna.

Humanista zatrudniony w dziale sprzedażowym czy w komórce zajmującej się komunikacją może wykorzystywać narzędzia oparte na psychologii czy antropologii, ale musi też korzystać z narzędzi statystycznych, orientować się w kwestiach technicznych dotyczących produktu, który sprzedaje bądź reklamuje, a czasem również mieć pewne rozeznanie w kwestiach księgowo-podatkowych.

Natomiast wieloletnie przekonanie, że humaniści są niepotrzebni i nie mają szans na rynku pracy jest nieprawdą. Coraz większa liczba pracodawców wyznaje zasadę, że twórcze myślenie liczy się nie mniej niż wąska, techniczna specjalizacja. Z tego założenia wychodził Steve Jobs, który mówił, że Apple opiera się na mariażu technologii ze sztukami wyzwolonymi i humanistyką. Podobnie jest w przypadku twórcy Facebooka - mówi Sebastian Popiel, Członek Zarządu People.

opublikowano: 2018-05-21
Komentarze
Trochę humoru przed pracą:)
Firma zatrudnia nowego dyrektora finansowego, wybrano kilku kandydatów: matematyka, filozofa, ekonomistę i prawnika. Pierwszy na rozmowę kwalifikacyjną do prezesa wchodzi ekonomista:
- Mam tylko jedno pytanie. Ile jest dwa plus dwa? - pyta prezes.
- No, jeżeli spojrzymy na to pod kątem matematyki to 4, ale jeżeli weźmiemy pod uwagę zasadę zysków korporacyjnych... itp. itd.
- Dziękuję, skontaktujemy się z panem.
Następnie wchodzi filozof:
- Mam tylko jedno pytanie. Ile jest dwa plus dwa? - pyta znowu prezes.
- Hmmmm, to trzeba by się zastanowić nad symboliką liczby dwa... można by zacząć od kultury antycznej albo nawet hinduizmu... trzeba by też pomyśleć o aspektach znaczenia połączenia obu dwójek... itd. itd.
Kolejny wchodzi matematyk i słyszy to samo pytanie.
- Cztery - odpowiada bez zastanowienia.
Ostatni wchodzi prawnik i na zadane pytanie powoli wstaje, podchodzi do okna, zaciąga żaluzje, zamyka drzwi na klucz. wraca na swoje miejsce, siada, spogląda prezesowi prosto w oczy i pyta:
- A ile ma być?
Polityka Prywatności