Wydłużające się bezrobocie

Histereza

Z sytuacji przedłużającego się bezrobocia bardzo trudno jest się wyrwać. Bywa też, że osoby pozostające przez dłuższy czas bez zatrudnienia, stają się bezrobotnymi na stałe. Na rynku pracy istnieje spora grupa, która bez pracy pozostaje przez wiele miesięcy, a czasem nawet lat. Metodą zarówno na niedopuszczenie do takiego stanu, jak i uwolnienia się z niego może być praca tymczasowa.

Histereza na rynku pracy to określenie stanu wydłużającego się bezrobocia. Za długotrwale pozostawanie bez pracy uważa się osobę zarejestrowaną w urzędzie pracy łącznie przez okres ponad 12 miesięcy w okresie ostatnich 2 lat, z wyłączeniem okresów odbywania stażu i przygotowania zawodowego dorosłych. Im dłużej pozostajemy na bezrobociu tym trudniej jest nam znaleźć zatrudnienie. Maleją nasze oczekiwania względem przyszłej posady, zarówno te finansowe, jak i dotyczące stanowiska, pełnionych na nim obowiązków, czy też możliwości rozwoju. Doświadczanie długotrwałego bezrobocia pogarsza również nasze samopoczucie, co dodatkowo w negatywny sposób rzutuje na nasze prywatne życie. Mniej chętnie jesteśmy również brani pod uwagę przez szukających pracowników pracodawców, jako kandydaci, których czas pozostawania poza wykonywanym zawodem coraz bardziej się wydłuża. Wpływa także na obniżenie motywacji do szukania nowej pracy oraz wiary w siebie, przez co zmniejsza szanse podczas rozmów kwalifikacyjnych. Według ekspertów agencji zatrudnienia Manpower najlepszy wyjściem pozwalającym ustrzec się tej sytuacji jest niedopuszczenie do przedłużającego się pozostawania bez pracy. Jedną z metod przeciwdziałania wydłużającemu się bezrobociu może być skorzystanie z ofert pracy tymczasowej.

- Zatrudnienie na zasadach pracy tymczasowej przynosi istotne korzyści, a w przypadku osób trwale pozostających na bezrobociu może dodatkowo stać się dla nich furtką do ponownego wkroczenia na rynek pracy, - komentuje Tomasz Walenczak, dyrektor operacyjny w agencji zatrudnienia Manpower. - Pracodawcy doceniają dobrych i chętnych do działania pracowników, zwłaszcza, że często trudno im znaleźć ludzi o poszukiwanych przez nich kompetencjach. Jeśli zatem przełożonemu spodoba się nasza praca, jest duża szansa, że postanowi współpracować z nami dłużej. Praca tymczasowa to także okazja do zdobycia nowych doświadczeń i poszerzenia swoich kwalifikacji. Pozwolą one wzbogacić CV o nową pozycję, zamiast pozostawiać w nim niebezpieczną lukę wydłużającego się okresu bez pracy. To też wreszcie po prostu możliwość wykonywania pracy, która daje nie tylko zastrzyk finansowy, ale również i zastrzyk energii, pomagając uniknąć bezrobocia. Nie należy ignorować tej wartości, - doradza Tomasz Walenczak.

Za sposoby, które przeciwdziałają wydłużającemu się pozostawaniu bez pracy uważa się również podjęcie stażu, praktyki lub wolontariatu, co umożliwia poszerzenie doświadczenia oraz zdobycie nowych kontaktów zawodowych, uczestnictwo w kursach lub szkoleniach, podnoszących nasze kwalifikacje, otwarcie własnej działalności gospodarczej, czy też przebranżowienie się pod kątem bardziej poszukiwanego przez pracodawców zawodu. Pozostawanie bez pracy przez dłuższy czas jest stanem szkodliwym zarówno dla sytuacji zawodowej, jak i prywatnej osób bezrobotnych. Warto korzystać z dostępnych na rynku pracy metod, które pomogą
go uniknąć.

Źródło: ManpowerGroup


opublikowano: 2013-09-30
Komentarze
Trochę humoru przed pracą:)
Firma zatrudnia nowego dyrektora finansowego, wybrano kilku kandydatów: matematyka, filozofa, ekonomistę i prawnika. Pierwszy na rozmowę kwalifikacyjną do prezesa wchodzi ekonomista:
- Mam tylko jedno pytanie. Ile jest dwa plus dwa? - pyta prezes.
- No, jeżeli spojrzymy na to pod kątem matematyki to 4, ale jeżeli weźmiemy pod uwagę zasadę zysków korporacyjnych... itp. itd.
- Dziękuję, skontaktujemy się z panem.
Następnie wchodzi filozof:
- Mam tylko jedno pytanie. Ile jest dwa plus dwa? - pyta znowu prezes.
- Hmmmm, to trzeba by się zastanowić nad symboliką liczby dwa... można by zacząć od kultury antycznej albo nawet hinduizmu... trzeba by też pomyśleć o aspektach znaczenia połączenia obu dwójek... itd. itd.
Kolejny wchodzi matematyk i słyszy to samo pytanie.
- Cztery - odpowiada bez zastanowienia.
Ostatni wchodzi prawnik i na zadane pytanie powoli wstaje, podchodzi do okna, zaciąga żaluzje, zamyka drzwi na klucz. wraca na swoje miejsce, siada, spogląda prezesowi prosto w oczy i pyta:
- A ile ma być?
Polityka Prywatności