Inżynier cenniejszy dla gospodarki niż humanista

Więcej niż połowa Polaków uważa, że warunkiem rozwoju polskiej gospodarki jest faworyzowanie uczelni technicznych kosztem humanistycznych – wynika z badania przeprowadzonego w ramach projektu „Akademickie Mazowsze 2030”.

Takiego zdania jest 55,5% Polaków. Zdecydowanie nie zgadza się z tym stwierdzeniem zaledwie 9,7% badanych.

- Wyniki badania potwierdzają panujący od jakiegoś czasu trend na studiowanie kierunków technicznych. Młodzi ludzie i ich rodzice uważają, że tego typu specjalistów bardziej potrzebuje gospodarka i rynek pracy. – mówi dr Marek Troszyński, koordynator badania.

Badanie przeprowadzone zostało w ramach konsultacji społecznych wyników projektu „Akademickie Mazowsze 2030”. Eksperci projektu „Akademickie Mazowsze 2030” chcą poznać opinię Polaków na temat kluczowych kwestii związanych z rozwojem szkolnictwa wyższego w Polsce.

*Badanie zrealizowane zostało przez Centrum Badania Opinii Społecznej w trzech falach badawczych, na reprezentatywnej grupie Polaków, n= 3346.


ostatnia aktualizacja: 2016-09-02
Komentarze
Trochę humoru przed pracą:)
Firma zatrudnia nowego dyrektora finansowego, wybrano kilku kandydatów: matematyka, filozofa, ekonomistę i prawnika. Pierwszy na rozmowę kwalifikacyjną do prezesa wchodzi ekonomista:
- Mam tylko jedno pytanie. Ile jest dwa plus dwa? - pyta prezes.
- No, jeżeli spojrzymy na to pod kątem matematyki to 4, ale jeżeli weźmiemy pod uwagę zasadę zysków korporacyjnych... itp. itd.
- Dziękuję, skontaktujemy się z panem.
Następnie wchodzi filozof:
- Mam tylko jedno pytanie. Ile jest dwa plus dwa? - pyta znowu prezes.
- Hmmmm, to trzeba by się zastanowić nad symboliką liczby dwa... można by zacząć od kultury antycznej albo nawet hinduizmu... trzeba by też pomyśleć o aspektach znaczenia połączenia obu dwójek... itd. itd.
Kolejny wchodzi matematyk i słyszy to samo pytanie.
- Cztery - odpowiada bez zastanowienia.
Ostatni wchodzi prawnik i na zadane pytanie powoli wstaje, podchodzi do okna, zaciąga żaluzje, zamyka drzwi na klucz. wraca na swoje miejsce, siada, spogląda prezesowi prosto w oczy i pyta:
- A ile ma być?
Polityka Prywatności