temat: praca


Nowoprzyjęta do pracy zostaje pouczona, aby przypadkiem nie przekręciła nazwiska dyrektora, który nazywa się Kotas.
- Pamiętaj! - poucza ją koleżanka - nie "U", lecz "O". Jeszcze tego samego dnia do dyrektora jest ważny telefon z ministerstwa, a dyrektor przebywa gdzieś na hali fabrycznej. Wysłano po niego nowoprzyjętą pracownice. Ta wbiega przejęta do hali i krzyczy na cały głos:
- Czy jest tutaj dyrektor Choj?


ostatnia zmiana: 2008-10-09
Komentarze
Trochę humoru przed pracą:)
Prezes z rezygnacją popatrzył na zebranych na sali członków rady nadzorczej.
- Przeprowadzenie jakichkolwiek działań w tej firmie jest równie trudne, niewdzięczne i czasochłonne, jak doprowadzenie pary słoni do kopulacji. Należy to robić na bardzo wysokim szczeblu, nie da się uniknąć ryku i hałasu, a potem trzeba jeszcze dwa lata czekać, aż się coś urodzi.
Polityka Prywatności