- Czy to prawda, że pracuje u pani dziewczyna, którą wyrzuciłam od nas?
- Proszę się nie przejmować. I tak wierzymy tylko w drobną cząstkę tego, co opowiada o rodzinie i domu państwa.
Na ulicy stoi żebrak. Zatrzymuje się przed nim elegancko ubrany przechodzień i mówi:
- Cześć Rysiek! Chciałem ci pogratulować. Wszyscy w biurze nie znajdujemy słów podziwu dla twojej odwagi. Wspaniale wygarnąłeś szefowi, co o nim myślisz.