temat: praca, student


Na ulicy zepsuł się hydrant i leje się z niego woda. Przyszedł fachowiec który kluczem francuskim zakręca zepsuty zawór. W tym samym czasie z przeciwnej strony ulicy nadchodzi pijaczek mocno zataczając się na boki.
Wreszcie podchodzi do fachowca i mówi:
- P...p...panie, przestań p...p...pan kręcić tą ulicą bo nie mogę utrzymać równowagi!

Na ulicy zepsuł się hydrant i leje się z niego woda. Przyszedł fachowiec który kluczem francuskim zakręca zepsuty zawór. W tym samym czasie z przeciwnej strony ulicy nadchodzi pijaczek mocno zataczając się na boki.
Wreszcie podchodzi do fachowca i mówi:
- P...p...panie, przestań p...p...pan kręcić tą ulicą bo nie mogę utrzymać równowagi!


ostatnia zmiana: 2008-10-09
Komentarze
Trochę humoru przed pracą:)

Złapał głodny programista złotą rybę
(jakiegoś zmutowanego śledzia), no i
jak zawsze trzy życzenia:
"Po-pierwsze, chce pokoju na całym świecie"
Biedna ryba na to:
- Sorrki, za trudne, inne poproszę.
- No to niech Windows 95 się nie zawiesza.
- Dobra już, może być pokój na całym świecie.
Polityka Prywatności