- Nasz dyrektor bardzo staranie bada wszytkie fakty, zanim podejmie decyzję. Wielokrotnie oblicza wszystkie "za" i "przeciw", i dopiero potem rzuca monetą i patrzy - orzeł, czy reszka.
Praktykant zatrudniony u montera niskich napieć wrócił do domu wyraźnie czymś poddenerwowany.
- Majster cię obrugał? - pyta ze wspólczuciem matka.
- Tak i wyobraź sobie za co! Zapytałem go jedynie skąd się biorą słupy telegraficzne: z nasion czy sadzonek?